Zobacz zapis relacji live z meczu Real Madryt - Manchester City W pierwszym starciu oba zespoły zafundowały Europie strzelecki festiwal. Mistrz Anglii wygrał na Etihad Stadium 4-3, co kwestię awansu do finału Ligi Mistrzów pozostawiało otwartą. Jeśli ktoś spodziewał się kanonady również w rewanżu, musiał poczuć się rozczarowany już po pierwszych 45 minutach. Stawka spotkania spowodowała, że dwaj wielcy rywale tym razem stanęli do boju z przymkniętą przyłbicą. Do przerwy bramki nie padły. Stroną dominującą, co może zaskakiwać, byli goście. Mimo że przybywali na Santiago Bernabeu z jednobramkową zaliczką, to oni prowadzili grę. Real cofnął się głęboko, tylko co jakiś czas kąsając szeregi obronne przeciwnika - bez efektu. Real Madryt - MC. Laporte grał na kredyt Najbardziej gorący moment tej części gry to spięcie, w którym główne role odegrali Aymeric Laporte i Luka Modrić. Obaj zarobili po żółtej kartce, choć Hiszpan może mówić o dużym miłosierdziu arbitra. Za uderzenie Chorwata otwartą ręką w twarz powinien zostać wykluczony z gry. Do przerwy "Królewscy" nie byli w stanie oddać celnego strzału. Dwukrotnie od utraty gola uratował ich Thibaut Courtois, broniąc groźne uderzenia Bernardo Silvy i Phila Fodena. Po zmianie stron "Los Blancos" pokazali zupełnie inne oblicze. Od pierwszej minuty natarli z impetem na rywala i wydawało się, że bramka wisi w powietrzu. "The Citizens" przetrwali jednak napór gospodarzy i sami przeszli do ofensywy. Efekt? Po szybkim ataku w 73. minucie wynik spotkania otworzył Riyad Mahrez. Uderzył bez przyjęcia z ostrego kąta i było 0-1. Real znalazł się w bardzo trudnym położeniu. By myśleć o dogrywce, musiał zdobyć dwie bramki w niewiele ponad kwadrans. Tymczasem wciąż pozostawał bez celnego strzału na koncie. Real Madryt - MC. Rodrygo herosem Madrytu Carlo Ancelotti natychmiast zaskoczył podwójną zmianą, ściągając z murawy liderów środka pola - Casemiro i Modricia. Kiedy rozpoczynała się 90. minuta, nikt nie miał prawa wierzyć, że ten śmiały manewr przyniesie efekt. Tymczasem po niespełna 120 sekundach świeżo upieczony mistrz Hiszpanii prowadził 2-1! Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz skróty z wczoraj! Dwukrotnie Edersona pokonał wprowadzony wcześniej z ławki Rodrygo. Najpierw z bliskiej odległości spożytkował dogranie Karima Benzemy, a chwilę potem wpakował piłkę głową pod poprzeczkę. To były dwa pierwsze uderzenia Realu w światło bramki! Ekipa z Manchesteru kolejne dwie minuty broniła się w totalnym zamroczeniu. Przez moment zawisła na skraju przepaści, gdy po raz trzeci przymierzył Rodrygo. Tym razem Ederson był jednak na posterunku. Matura 2022. Arkusze CKE i odpowiedzi z języka polskiego W dogrywce uskrzydleni "Królewscy" szybko zapracowali na rzut karny, gdy Ruben Dias nieczysto powstrzymywał atak Benzemy. Francuz sam ustawił futbolówkę na 11. metrze i uderzył nie do obrony. 3-1! I to było trafienie na wagę awansu. Carlo Ancelotti został w ten sposób pierwszym trenerem w historii, który awansował do finału Ligi Mistrzów po raz piąty. W decydującym boju - 28 maja na Stade de France - Real zmierzy się z Liverpoolem. Real Madryt - Manchester City 3-1 (0-0, 2-1) po dogr. Bramki: 0-1 Mahrez (73.), 1-1 Rodrygo (90.), 2-1 Rodrygo (90+1.), 3-1 Benzema (95. karny) Pierwszy mecz: 3-4 Awans: Real Madryt. Zobacz pełny raport meczowy ZOBACZ TAKŻE: