- Po meczu w Barcelonie powiedzieliśmy sobie, że mieliśmy trochę pecha, bo były przynajmniej dwie inne sytuacje, z których mogły paść gole. Dlatego dzisiaj jestem przekonany, że Roma zasłużyła na ten awans. Byliśmy w stanie nie tylko zatrzymać rywali, ale też pokazać nasze zalety - powiedział Monchi. Kiedy dokładnie zdał sobie sprawę, że jego zawodnicy są niemal pewni awansu? - Już po drugiej bramce w 58. minucie. Dynamika była pozytywna, a atmosfera na stadionie pozwalała myśleć, że strzelimy jeszcze trzeciego gola. Dlatego wybuch radości był tak ogromny - stwierdził Monchi po meczu. Roma awansowała do czwórki najlepszych drużyn w Europie po raz pierwszy od 1984 roku. Wtedy była nawet w finale, ale przegrała po rzutach karnych z Liverpoolem, który... teraz też zakwalifikował się do półfinału. RP <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-cwiercfinaly,cid,636,rid,3278,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki Ligi Mistrzów</a>