Według belgijskiej gazety "Het Laatste Nieuws", 23-letni Nigeryjczyk odmówił zmiany ulubionego miejsca w autokarze, którym drużyna podróżowała do Niemiec. Wyznaczono mu inne ze względu na konieczność zachowania sanitarnego dystansu między poszczególnymi zawodnikami. Wobec odmowy, Dennis pozostał w Belgii. Na konferencji prasowej w poniedziałek trener drużyny z Brugii Philippe Clement przekazał tylko, że nigeryjskiego napastnika nie ma w Dortmundzie z powodów dyscyplinarnych, a nie zdrowotnych. "Nie przestrzegał regulaminu klubu. To wszystko, co mogę i chcę o tym powiedzieć. Wolę skoncentrować się na graczach, których mam do dyspozycji" - oświadczył szkoleniowiec. Dennis, który w Club Brugge gra od 2017 roku, zdobył gola w wygranym przed miesiącem wyjazdowym spotkaniu z Zenitem St. Petersburg (2:1). W poprzednim sezonie trafił też do bramki Realu Madryt. Belgijski zespół z czterema punktami jest trzeci w grupie F Ligi Mistrzów. Punkt więcej ma Lazio Rzym, a dwa traci do Borussii Dortmund. pp/ co/