Zobacz zapis tekstowej relacji na żywo z tego meczu! Już przed meczem Josep Guardiola, trener Bayernu, zaskoczył wszystkich. Wystawił jedenastkę bez nominalnego środkowego napastnika - Mario Mandżukić usiadł tylko na ławce rezerwowych, a jego miejsce zajął Thomas Mueller. Niemieccy dziennikarze nie mogli sobie przypomnieć, kiedy ostatnio Mueller grał na tej pozycji - ostatecznie doszli do wniosku, że tylko raz przed obecnym sezonem. Choć Mueller był nominalnie środkowym napastnikiem, to w ofensywie grał w każdym sektorze boiska, a gracze Bayernu z przednich formacji często zmieniali pozycje i na "szpicy" można też było zobaczyć Arjena Robbena. W pierwszej połowie Bawarczycy dali prawdziwy popis. Objęli prowadzenie w siódmej minucie. Długim przerzutem w kierunku Francka Ribery’ego popisał się Rafinha, Francuz zdecydował się na strzał zza pola karnego, a piłka po ręce Joe’ego Harta wpadła do siatki. Potem goście potrafili utrzymywać się przy piłce, wyprowadzali groźne akcje, natomiast "The Citizens" praktycznie nie istnieli. Gdy w pewnym momencie kamery pokazały ławkę Anglików, to było widać jak na dłoni, że trener Manuel Pellegrini nie mógł uwierzyć w to, co działo się na murawie. Jeden stracony gol to najmniejszy wymiar kary, jaki mógł spotkać jego podopiecznych. Piłkarze Manchesteru City lepiej zaczęli drugą połowę, ale skończyło się tylko na trzech rzutach rożnych w odstępie pięciu minut, z których nic nie wynikło. Za chwilę zostali natomiast po raz drugi skarceni. W 56. minucie długim podaniem popisał się Dante, Mueller wybiegł zza pleców Clichy’ego, minął niezdecydowanego Harta, który myślał, że jest spalony, i posłał piłkę do siatki. Bayern znowu przycisnął, ale pomagali mu też gospodarze tak jak w 60. minucie. Fernandinho wyprowadzając piłkę stracił ją na środku boiska na rzecz Toniego Kroosa, ten podał do Robbena, Holender ruszył do przodu, bez problemu ograł Matiję Nastasicia i z pomocą słupka strzelił trzeciego gola dla gości. Szybko stracone dwie bramki podłamały piłkarzy "The Citizens". Bawarczycy stwarzali sobie kolejne okazje, ale już trochę rozluźnieni nie potrafili ich wykorzystać. W 76. minucie mieli też pecha. Mueller w polu karnym potrafił uwolnić się spod opieki rywala, jego strzał zatrzymał się jednak na słupku. Potem mieliśmy dobry moment w wykonaniu gospodarzy. Najpierw strzał Jamesa Milnera na rzut rożny sparował Manuel Neuer, a w 80. minucie zdobyli honorową bramkę. David Silva podał do Alvaro Negredo, ten przyjęciem zgubił Jerome’a Boatenga i mocnym uderzeniem lewą nogą, po którym piłka odbiła się jeszcze od słupka, posłał piłkę do siatki. To nie był koniec emocji. W 86. minucie czerwoną kartkę zobaczył Boateng, który sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Yayę Toure. Ponieważ było to przed polem karnym Manchester City miał rzut wolny. Podszedł do niego Silva i trafił w poprzeczkę! W 90. minucie na lewej stronie akcję przeprowadził Milner, dośrodkował w pole karne, gdzie pojedynek główkowy wygrał Negrodo, ale jego strzał był niecelny. Autor: Paweł Pieprzyca Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy D Ligi Mistrzów