To był wyjątkowy mecz Roberta Lewandowskiego. Jego Bayern Monachium pokonał 6-0 serbską Crveną Zvezdę, a polski napastnik czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. "Lewy" kontynuuje doskonałą serię strzelecką z początku sezonu. W pięciu meczach Ligi Mistrzów zdobył już 10 bramek, dzięki czemu jest najlepszym strzelcem trwającej edycji i już wyrównał swój rekordowy dorobek. - Muszę się przyznać... Jestem uzależniony od strzelania goli - napisał tuż po spotkaniu snajper Bayernu. Od początku sezonu Lewandowski zagrał już w 20 spotkaniach dla Bayernu, zdobywając w nich 27 bramek. Jest też najlepszym strzelcem świata w 2019 roku. Bayern już przed spotkaniem z Crveną Zvezdą miał zapewniony awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. Oprócz Polaka, do bramki serbskiej drużyny trafiali także Leon Goretzka oraz Corentin Tolisso. W drugim meczu grupy B Tottenham Hotspur przegrywał już 0-2 z Olympiakosem Pireus, ale ostatecznie zdołał wygrać 4-2. Drużyna Jose Mourinho zapewniła sobie dzięki temu awans do kolejnej rundy i do ostatniego spotkania z Bayernem podejdzie już "na luzie". WG