Bayern był przed rewanżem w doskonałej sytuacji, bo jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa pokonał Chelsea na wyjeździe w pierwszym meczu 3-0. Mimo takiej zaliczki Bawarczycy nie ograniczyli się do obrony korzystnego rezultatu. Jakie słowa padły w szatni Bayernu przed pierwszym gwizdkiem? Czy respekt wobec rywala był na odpowiednim poziomie? Okazuje się, że dla Bawarczyków rewanż miał być jak dobra... zabawa. - Staraliśmy się grać ofensywnie, zdobywać gole i dobrze się bawić. Od pierwszej minuty chcieliśmy złapać właściwy rytm - przyznał Lewandowski, który już w 10. minucie skutecznie wykonał rzut karny. Kwadrans później było już 2-0 dla gospodarzy. Tym razem Lewandowski podał świetnie ustawionemu Ivanowi Perisziciowi i Chorwat nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Tuż przed końcem pierwszej połowy kontaktową bramkę zdobył Tammy Abraham, ale po przerwie trwał koncert polskiego napastnika. Lider klasyfikacji strzelców obecnej edycji LM w 74. minucie niczym rasowy skrzydłowy dośrodkował w pole karne, a Francuz Corentin Tolisso pokonał argentyńskiego bramkarza Chelsea Willy'ego Caballero.