Ostatnie punkty w Premier League Liverpool stracił 2 stycznia. Po golach Sadio Mane i Mohameda Salaha prowadził 2-0 na Stamford Bridge, ale Chelsea odrobiła straty jeszcze przed przerwą (2-2). Liga Mistrzów. Zespół Juergena Kloppa znów gra jak maszyna Potem nastał trudny czas dla Juergena Kloppa. Mane i Salah - gwiazdy "The Reds" wyruszyły do Kamerunu na Puchar Narodów Afryki. Grały tam aż do finału 6 lutego, w którym Senegal pokonał Egipt po serii rzutów karnych. Pozbawiony swoich snajperów Liverpool nadal wygrywał mecz za meczem. Na trzech frontach: w Pucharze Ligi, w Pucharze Anglii, w Premier League. W ligowej tabeli zbliżył się na punkt do Manchesteru City, który też rzadko się potyka. Wygrał Puchar Ligi po dramatycznym finale z Chelsea. W ćwierćfinale Pucharu Anglii zagra w niedzielę z Nottingham Forest i będzie stuprocentowym faworytem. Wszystko to jest dowodem, że Klopp opanował kryzys z ubiegłego sezonu, gdy plaga urazów i zmęczenie pokonało zespół, który wcześniej unosił się nad murawą przez dwa sezony. W 2019 roku wygrał Ligę Mistrzów, rok później odzyskał tytuł mistrza Anglii po trzech dekadach oczekiwania. W końcu musiał zapłacić za nadludzki wysiłek. Siłą Liverpoolu jest intensywność gry, której rywale nie potrafią sprostać. Koszty są ogromne. Wszystkie skróty Ligi Mistrzów online w Interia Sport - ZOBACZ! Natężenie wysiłku w najlepszej lidze świata jest nadzieją dla rywali drużyn Kloppa, Pepa Guardioli i Thomasa Tuchela. Liverpool, Manchester City i Chelsea to faworyci Ligi Mistrzów. Tuchel radzi sobie mimo sankcji na Romana Abramowicza związanych z brutalną napaścią Rosji na Ukrainę. Angielscy giganci nie mogą poświęcić wszystkich sił rywalizacji w Champions League. To zwiększa szanse ich przeciwników z kontynentu. Bayern Monachium góruje nad rywalami z Bundesligi krocząc po 10. z kolei tytuł mistrza Niemiec. Nawet kiedy się potyka, skutki nie są zbyt dotkliwe, choć Borussia Dortmund zbliżyła się właśnie w tabeli na 4 pkt. Przed rokiem Real Madryt wyeliminował w ćwierćfinale Ligi Mistrzów pogrążony w kryzysie Liverpool. Potem nie dał rady Chelsea. 29 maja 2021 roku w finale na Estadio do Dragao w Porto "The Blues" pokonali Manchester City 1-0. To był drugi angielski finał Champions League w ostatnich trzech latach. W 2019 Liverpool wygrał z Tottehamem 2-0. Już wtedy wydawało się, że kluby Premier League będą długo dominowały w Europie. Tymczasem okazało się, że w następnej edycji żaden z nich nie dotarł do półfinału. Kontratakował Bayern, PSG oraz sensacyjnie Lyon i RB Lipsk. Liga Mistrzów. Bayern z Lewandowskim - najlepsi w ataku i obronie Teraz angielskie potęgi znów uchodzą za faworytów. Bayern i Real to ich najwięksi konkurenci. Wiele będzie zależało od losowania ćwierćfinałów, gdzie nie ma już ograniczeń i możliwe będą rywalizacje zespołów z jednego kraju. Wielką piątkę uzupełniają Villarreal, Atletico Madryt i Benfica Lizbona, których na tym poziomie rozgrywek miało nie być. Zespół Diego Simeone dawał radę w Lidze Mistrzów Chelsea (2014), Liverpoolowi (2020) i ostatnio w 1/8 finału Manchesterowi United. Gra w stylu ekstremalnie niewygodnym dla faworytów. W ogóle kluby hiszpańskie dokonały rzeczy niezwykłej. W trzech pierwszych meczach 1/8 finału zdobyły zaledwie 2 pkt. Wydawało się, że w ćwierćfinale może nie być żadnej drużyny z La Liga. Są trzy. Najwyżej stoją szanse Realu - nie tylko ze względów historycznych. Luka Modrić powiedział kolegom z drużyny, że jeśli pokonają PSG, wygrają całe rozgrywki. Real dostał zastrzyk optymizmu na Santiago Bernabeu rozbijając zespół gwiazd 3-1 w zaledwie 17 minut. Czy przepowiednia Modricia się sprawdzi? Czy 36-latek wytrzyma intensywność rywalizacji z zespołami z Premier League? Największe szanse, by siłą odpowiedzieć na siłę Anglików ma Bayern z Robertem Lewandowskim. Bawarczycy są szybcy, dynamiczni, fizycznie bez zarzutu. Polak osiągnął wyższy poziom skuteczności niż jakikolwiek środkowy napastnik na świecie. Zespół Juliana Nagelsmanna gra nierówno w Bundeslidze, ale w Champions League zdobył w ośmiu meczach 30 goli. Ani Liverpool (19), ani Chelsea (16), ani nawet Manchester City (23) mu nie dorównują. W dodatku Bawarczycy stracili najmniej bramek (4). Lewandowski walczy o drugi w karierze triumf w Lidze Mistrzów. Przed rokiem jego nadzieje przekreślił uraz. Polak leczył się, gdy Bayern odpadał z PSG w ćwierćfinale. Teraz musi być zdrowy - jego gole to kluczowy atut Bawarczyków. Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ: Szczęsny nie obronił dwóch karnych. Juventus odpada Przedstawiamy ośmiu ćwierćfinalistów Ligi Mistrzów Zobacz wyniki Ligi Mistrzów