Inter Mediolan przegrał na własnym stadionie z Realem Madryt 0-2 w meczu czwartej kolejki Ligi Mistrzów. Włosi jeszcze nie stracili szans na wyjście z grupy B, ale są na ostatnim miejscu z tylko dwoma punktami.
2020-11-25 21:00 | Stadion: Stadio Giuseppe Meazza | Arbiter: Anthony Taylor
Real przystąpił do środowego meczu mocno osłabiony. W kadrze zabrakło: Sergia Ramosa, Karima Benzemy i Federica Valverde, a jeszcze nie w pełni zdrowy Casemiro usiadł na ławce rezerwowych (wszedł w 59. minucie).
"Królewscy" objęli prowadzenie już w siódmej minucie. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a rozegrali piłkę na przedpolu rywala, Martin Odegaard zagrał w pole karne do Nacho, którego zahaczył przebiegający z tyłu Nicolo Barella. Choć Włoch zarzekał się, że przewinienia nie było, sędzia Anthony Taylor nie miał wątpliwości. Do "jedenastki" podszedł Eden Hazard i choć Samir Handanovič wyczuł intencję strzelca, rzucając się w lewo, to nie zdołał sparować uderzenia.
W 12. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Lucas Vazquez, piłka jeszcze lekko odbiła się rykoszetem i zatrzymała dopiero na słupku.
Inter w pierwszej połowie grał słabo, podobnie jak w ostatnim meczu ligowym z Torino, a jego sytuacja stała się dramatyczna w 33. minucie. Arturo Vidal w odstępie sześciu sekund(!) zobaczył dwie żółte kartki za dyskusje z sędzią. O co chodziło Chilijczykowi? Chwilę wcześniej był atakowany w polu karnym przez Lukę Modricia (Chorwat łapał go za rękę), ale pomocnik Interu utrzymał się na nogach, przewrócił się dopiero po interwencji Raphaela Varane'a. Z tym że Francuz trafił w piłkę.
Antonio Conte, trener Interu, w przerwie dokonał dwóch zmian. Danilo D'Ambrosio zastąpił Alessandra Bastoniego, a Ivan Perišić wszedł za Lautara Martineza.
Gospodarze, mimo grania w 10, próbowali coś zmienić, ale bez większego efektu. Tymczasem w 59. minucie to Real podwyższył prowadzenie. Wprowadzony dosłownie przed chwilą Rodrygo, w pierwszym kontakcie z piłką, posłał ją z bliska do siatki po dośrodkowaniu z prawej strony Vazqueza.
Inter pierwszy celny strzał oddał dopiero w 82. minucie, kiedy Perišić wpadł w pole karne i kropnął z ostrego kąta, ale nierozgrzany Thibaut Courtois potrafił sparować piłkę.
Tak więc Real po raz pierwszy w historii wygrał na Giuseppe Meazza/San Siro po pięciu remisach i 10 porażkach.
W zakończonym wcześniej meczu tej grupy Borussia Dortmund pokonała Szachtara Donieck 4-0. "Źrebaki" z ośmioma punktami są liderem, "Królewscy" mają siedem, a Inter pozostał na ostatnim miejscu z dwoma.
