Liga Mistrzów: wyniki, strzelcy, terminarz W dwumeczu holenderskiej ekipy z austriackim Rapidem Wiedeń wszystko zaczęło się idealnie dla faworyta. Drużyna Milika po 43 minutach pierwszego meczu na wyjeździe prowadziła 2-0. Mimo że skończyło się na 2-2, nikt w Holandii nie dopuszczał kłopotów w rewanżu. Tymczasem drugi mecz zaczął się sensacyjnie. Znakomicie grający pressingiem Austriacy już po 39. minutach prowadzili 2-0. Co prawda Milik pięknym golem przywrócił Ajax do gry, a Nemanja Gudelj wyrównał, ale decydującą bramkę strzelili goście. Zrozpaczeni fani Ajaksu jeszcze przed końcem spotkania zaczęli zwijać z trybun klubowe flagi. - Po prostu brak mi słów - skomentował po meczu kapitan holenderskiego zespołu Davy Klaassen. Trener Frank de Boer może czuć się zagrożony? Były reprezentant Holandii był krytykowany już po poprzednim sezonie, gdy jego zespół nie zdołał nawet powalczyć o mistrzostwo kraju z PSV Eindhoven. Teraz Ajax zadał swym sympatykom kolejny cios, jakim będzie brak udziału w Lidze Mistrzów. - Dostaliśmy surową lekcję gry na najwyższym poziomie - skomentował de Boer. - W szatni nie miałem nic do powiedzenia - dodał. Ajaksowi pozostaje walka o udział w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Marne to pocieszenie. Innym może być fakt, że w poprzednim latach podobne wpadki zdarzały się rywalom. Wspomnieć warto chociażby ubiegłoroczne kompromitacje Celticu Glasgow, który... dwa razy odpadł z rywalizacji o Ligę Mistrzów. Szkoci najpierw zostali zmiecenie z murawy przez Legię Warszawa. Gdy, mimo klęski, przy "zielonym stoliku" awansowali dalej i mieli otwarte drzwi do bram piłkarskiego raju, nie poradzili sobie ze słoweńskim NK Maribor, przegrywając u siebie 0-1. Już w tej edycji LM wpadkę zaliczył bułgarski Ługodorec Razgrad, który odpadł już w drugiej rundzie eliminacji z mołdawskim Milsami Orhei, przegrywając oba mecze z tym rywalem. W 2012 roku gorycz porażki na ostatnim etapie walki o Ligę Mistrzów przeżył dzisiejszy rywal Lecha Poznań szwajcarski FC Basel, który musiał uznać wyższość rumuńskiego CFR Kluż. O dorocznych porażkach polskich zespołów walczących o Ligę Mistrzów nie będziemy nawet wspominać.