Real zajmuje drugie miejsce w Primera Division. Ma punkt straty do Barcelony. W ostatniej kolejce, Real po raz pierwszy przegrał. Pogromcą "Królewskich" okazała się drużyna z najmniejszym budżetem w całej lidze, RCD Mallorca. W Champions League też nie było najlepiej. "Królewscy" wygrali dopiero po raz pierwszy. Wcześniej przegrali 0-3 z Paris Saint-Germain i zremisowali 2-2 z Club Brugge. Piłkarze Realu, od pierwszych minut, rzucili się na rywali. Od początku grali agresywnie, byli wysoko ustawieni i zamknęli gospodarzy na ich połowie. "Królewscy" często gościli pod bramką Galatasaray, ale nic z tego nie wynikało. Pierwszy strzał, w wykonaniu Casemiro, był niecelny. Turcy dobrze też się bronili. Piłkarze z Madrytu oddawali wiele strzałów, ale większość z nich była blokowana przez defensorów. Jednak po 10. minutach, to podopieczni Fatiha Terima mogli objąć prowadzenie. Real zapominał o obronie i wykorzystał to Florin Andone, który świetnie pokazał się do prostopadłego podania i oddał dobry strzał. Świetną interwencją popisał się jednak Thibaut Courtois. W kolejnej akcji, napastnik Galatasaray miał kolejną okazję. Otrzymał podanie z rzutu wolnego i z bliskiej odległości oddał strzał, ale znowu górą był bramkarz Realu. Po drugiej stronie boiska dobrą sytuację miał Karim Benzema, ale fatalnie uderzył i Fernando Muslera łatwo złapał piłkę. W kolejnej akcji urugwajski golkiper był już bezradny. Eden Hazard wbiegł w pole karne i wycofał piłkę na 16. metr, prosto do wbiegającego Toniego Kroosa, który mocnym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie. Turcy szukali szybkiego wyrównania. Już trzy minuty po stracie gola mogli to zrobić, ale strzał głową Andone był niecelny. Gospodarze nie potrafili jednak na dłużej przejąć inicjatywy i to Real miał kolejne sytuacje. Kilka minut później po wrzutce z rzutu wolnego niecelnie, głową uderzał Sergio Ramos. Kolejny strzał, który oddał Hazard, był już precyzyjny, ale tym razem wykazał się Muslera. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy, Real zwolnił tempo. Zrobiło się więcej miejsca do rozegrania piłki i Turcy z tego korzystali. W 38. minucie, Younes Belhanda znalazł się w polu karnym i strzelił z pierwszej piłki. Jednak nie przyłożył nogi na tyle dobrze, żeby pokonać Courtoisa. Turecki zespół nie wykorzystał swoich szans, a przed przerwą niecelnie uderzał jeszcze Benzema. Pierwsze minuty drugiej części nie były zbyt ciekawe. Wiele strat z obu stron. Po jednej z nich, Real przejął piłkę i wyprowadził szybką akcję, a świetną szansę miał Benzema. Francuz jednak kolejny raz przegrał pojedynek z Muslerą. "Królewscy" właśnie w ten sposób budowali swoje ataki. Odbierali futbolówkę w środku pola i łatwo, kilkoma podaniami, przedzierali się w pole karne rywali. Po takiej sytuacji, w "szesnastce" przewrócił się Kroos, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia. W kolejnej akcji Hazard minął bramkarza, ale nie trafił do pustej bramki. Piłka odbiła się od poprzeczki. Real szukał jeszcze drugiej bramki. Chciał jak najszybciej rozstrzygnąć losy tego meczu. Na kwadrans przed końcem, po dobrej kombinacyjnej akcji strzelał Hazard, ale Belg nie miał swojego dnia. Tym razem powstrzymał go bramkarz.Niewykorzystane okazje, mogły się zemścić na ekipie "Królewskich" w końcówce spotkania. Galatasaray też jednak było nieskuteczne. W 84. minucie, Steven N'Zonzi uderzał głową, ale nie trafił w bramkę. Później gospodarze mieli kilka kolejnych okazji, ale nie potrafili pokonać Courtoisa. Mimo kryzysu, to Real był zdecydowanym faworytem. Porażka mogła być bardzo kosztowna dla Zinedine'a Zidane'a. Mówiło się, że w przypadku przegranej, może go zastąpić ktoś z trójki Jose Mourinho, Massimiliano Allegri i Erik ten Hag. Real jednak zwycięży i na razie Francuz nie musi martwić się o posadę. Jego drużyna nie zachwyciła jednak swoją postawą. Dzięki tej wygranej, Real ma na swoim koncie już cztery punkty i awansował na drugie miejsce w grupie A. Ich rywale, z jednym "oczkiem" zajmują ostatnią pozycję. Liderem, z kompletem dziewięciu punktów jest Paris Saint-Germain. Galatasaray Stambuł - Real Madryt 0-1 (0-1) Bramka: 0-1 Kroos (19.)Galatasaray SK: Muslera - Mariano, Luyindama, Marcão Teixeira, Nagatomo - Donk (46. Feghouli), N'Zonzi, Seri (77. Mor) - Belhanda (67' Bayram), Andone, Babel.Real Madryt: Courtois - Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo - Kroos, Casemiro, Valverde (79. James Rodriguez) - Rodrygo (82. Jović), Benzema, Hazard (79. Vinicius Junior).MPZobacz wyniki, terminarz i tabelę fazy grupowej Ligi Mistrzów