Gdy po pierwszej połowie Ajax prowadził 2-0 z Tottenhamem, mając do tego jednobramkową zaliczkę z pierwszego spotkania, mało kto mógł przypuszczać, że awans do finału wymknie mu się z rąk. W drugiej połowie Lucas Moura zdobył jednak trzy bramki dla "Kogutów", ostatnią - w piątej minucie doliczonego czasu gry, i to Anglicy zagrają w finale w Madrycie. - Zasłużyliśmy na awans do finału ze względu na sposób w jaki graliśmy podczas wcześniejszych spotkań i w pierwszej połowie meczu z Tottenhamem - komentował na gorąco de Jong. - Naprawdę nie wiem, jak to się stało, że wygraliśmy wszystkie mecze w fazie pucharowej na wyjazdach, a żadnego u siebie. Zawsze graliśmy w ten sam sposób. Gdybyśmy utrzymali poziom z pierwszej połowy meczu z Tottenhamem, to zagralibyśmy w finale - stwierdził pomocnik Ajaksu. Mimo oczywistego rozczarowania porażką w takich okolicznościach 21-letni pomocnik zauważył, że jego drużyna i tak zrobiła wynik, którego nikt nie oczekiwał. - Myślę, że wszystkim podobała się nasza przygoda w Lidze Mistrzów. To było bajka, ale bez szczęśliwego zakończenia - powiedział po spotkaniu de Jong. Latem 21-letni pomocnik zostanie piłkarzem FC Barcelona. "Duma Katalonii" zapłaciła za niego 75 mln euro. Liga Mistrzów: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy