Grupa C Ligi Mistrzów - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę W stolicy Kazachstanu prawdziwe święto! Jego mistrz rozgrywał w kraju pierwszy mecz Ligi Mistrzów w historii. W 4. minucie po ładnej akcji gości Wesley Sneijder przymierzył w okienko z 18 metrów, ale Nenad Erić popisał się kapitalną paradą. Kazachski zespół oddał pierwszy strzał w 14. minucie, ale Fernando Muslera nie miał problemów ze złapaniem piłki kopniętej przez Georgija Żukowa. Mistrzowie Turcji objęli prowadzenie po fantastycznym strzale z 35 metrów. W 31. minucie Bilal Kisa dostrzegł, że bramkarz Astany nie pilnuje krótkiego rogu, mocno kopnął piłkę, a przy tym nadał jej silnej rotacji i Erić nie sięgnął futbolówki. Tuż przed końcem pierwszej połowy na 2-0 powinien podwyższyć Lukas Podolski, jednak nie strzelił najlepiej i bramkarz odbił piłkę.Tuż po rozpoczęciu drugiej części okazję do wyrównania miał Żukow, lecz Muslera obronił. Z kolei pod bramką Astany groźnie było w 51. minucie, jednak okazji nie wykorzystał Umut Bulut. W miarę upływu czasu gra była coraz bardziej otwarta i coraz bardziej zanosiło się na drugiego gola. Na przełomie 65. i 66. minuty blisko zdobycia bramki byli gospodarze. Najpierw świetnej okazji nie wykorzystał Baurżan Dżołczijew. Był cztery metry przed bramką, gdy dostał podanie, ale zachował się zbyt pasywnie. Po chwili czystą pozycję miał Foxi Kethevoama, lecz spudłował strzelając z woleja. W 68. minucie boisko opuścił Lukas Podolski, a miejscowi fani pożegnali go gwizdami i buczeniem. Kazachowie okazali mu w ten sposób, co sądzą o jego żarcie po losowaniu grup Ligi Mistrzów - szczegóły znajdziesz tutaj. W 77. minucie Semih Kaya stracił piłkę, wywracając się we własnym polu karnym, Junior Kabananga dośrodkował z lewego skrzydła, a futbolówka trafiła w Hakana Baltę i wpadła do bramki mistrzów Turcji. Pięć minut później Astana skontrowała i Junior Kabananga miał "setkę", lecz spudłował z 16 metrów. W 86. minucie bramkarz Astany fatalnie interweniował po strzale Sinana Gumusa i tak odbił piłkę, że wpadła do bramki! Gospodarze nie mieli zamiaru się poddawać i trzy minuty później wyrównali! Kontrę rozpoczął Roger Canas. Były piłkarz Jagiellonii Białystok efektownie ograł dwóch rywali, odegrał piłkę na lewe skrzydło, a gdy po dośrodkowaniu rywale wybili ją przed pole karne, był tam, gdzie trzeba i zdobył gola na wagę historycznego punktu Astany w Lidze Mistrzów. W wieczornym meczu (godz. 20.45) grupy C piłkarze Atletico Madryt przegrali u siebie z Benfiką Lizbona 1-2. Gospodarze pierwsi objęli prowadzenie, ale goście jeszcze przed przerwą wyrównali, a zwycięskiego gola strzelił dla nich Goncalo Guedes w 51. minucie. Grupa C: FK Astana - Galatasaray Stambuł 2-2 (0-1) Bramki: 0-1 Bilal Kisa (31.), 1-1 Hakan Balta (77. samobójcza), 1-2 Nenad Erić (86. samobójcza), 2-2 Roger Canas (89.). Zobacz raport meczowy