W środowy wieczór Real Madryt przegrał 0-2 wyjazdowy półfinał Ligi Mistrzów z Chelsea Londyn. Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 1-1. Dla "Królewskich" oznaczało to pożegnanie z elitarnymi rozgrywkami. Po ostatnim gwizdku na Stamford Bridge piłkarze "Los Blancos" byli zdruzgotani porażką. Za wyjątkiem Edena Hazarda. Reprezentant Belgii uciął sobie kilka humorystycznych pogawędek z piłkarzami rywala, podczas których szeroki uśmiech nie schodził z jego twarzy. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Przez następnych kilkanaście godzin przez media tradycyjne i społecznościowe przetoczyła się burza. Na Hazardzie nie zostawiono suchej nitki. Jego zachowanie zgodnie uznano za - delikatnie rzecz ujmując - niestosowne. Eden Hazard pochyla głowę Efekt? Zawodnik zrozumiał swój błąd i w czwartek wystosował oświadczenie. Posypuje w nim głowę popiołem. "Przepraszam. Przeczytałem dziś wiele opinii na mój temat, ale nie miałem zamiaru obrazić kibiców Realu. Zawsze marzyłem o tym, żeby grać w tym zespole i przyszedłem tutaj, żeby zwyciężać. Sezon jeszcze się nie skończył. Walczymy w La Liga. Hala Madrit!" - czytamy w poście zamieszczonym na instagramowym profilu piłkarza. Zobacz skróty półfinałowych spotkań LM Sprawdź teraz! W latach 2012-19 Hazard był zawodnikiem Chelsea. W Realu gra drugi sezon. Notorycznie trapią go jednak kontuzje. Do tej pory zaliczył 40 gier, zdobył ledwie cztery gole i zanotował siedem asyst. Liga Mistrzów - zobacz wyniki i strzelców fazy półfinałowej