"Polskie" Napoli w nowym sezonie Ligi Mistrzów trafiło do grupy śmierci, z Liverpoolem i PSG, ale na początek pojechało do Belgradu, by zmierzyć się z Crveną Zvezdą. Trener Carlo Ancelotii od pierwszej minuty posłał do boju Zielińskiego i Milika. Obaj od początku byli aktywni, ale najbliższy zdobycia bramki w pierwszym fragmencie gry był Lorenzo Insigne, który trafił w poprzeczkę bramki gospodarzy uderzeniem zza pola karnego. Po niespełna półgodzinie gry w dogodnej sytuacji znalazł się Milik, idealnie obsłużony przez Zielińskiego. Akcja Polaków nie zakończyła się jednak golem, bo Milika zatrzymał bramkarz, Milan Borjan. W końcówce pierwszej połowy napastnik reprezentacji Polski jeszcze raz strzelał na bramkę Borjana, ale ten znów nie dał się zaskoczyć. Po przerwie, dla odmiany, Zieliński próbował pokonać bramkarza Crvenej Zvezdy, lecz przegrał ten pojedynek. Borjan w końcu dał się zaskoczyć w 67. minucie po strzale Jose Callejona, ale z pomocą pospieszył Milan Rodić, który wybił piłkę w linii bramkowej. Chwilę później Rodić jeszcze raz uratował swój zespół. W 75. minucie Zieliński został zmieniony przez Marka Hamszika. Milik grał do końca, ale gola nie strzelił, za to zobaczył żółtą kartkę za faul. W innym meczu grupy C Liverpool pokonał u siebie 3-2 Paris Saint-Germain. Crvena Zvezda - SSC Napoli 0-0. Składy i raport meczowy Sprawdź sytuację w grupie C Ligi Mistrzów WS