Mistrzowie Belgii - jako jedyni - w trwającej edycji Champions League nie stracili jeszcze bramki. W grupie B uchodzili za teoretycznie najsłabsza drużynę. Tymczasem już w pierwszych trzech występach niespodziewanie zgarnęli komplet punktów. Marsz do 1/8 finału rozpoczęli od domowego zwycięstwa nad Bayerem Leverkusen (1-0), później rozgromili na wyjeździe FC Porto (4-0), by przed własną publicznością pokonać Atletico Madryt (2-0). Z hiszpańskim zespołem ekipa Carla Hoefkensa mierzyła się również w środowy wieczór. Bezbramkowy remis oznaczał dla niej upragniony awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. To bezprecedensowe wydarzenie w historii klubu! Na Wanda Metropolitano zdecydowaną przewagę osiągnęli gospodarze. Na bramkę Club Brugge oddali 18 strzałów, z czego połowa okazała się celna. Znakomitą partię między słupkami w zespole gości rozgrywał jednak Simon Mignolet. Belgijska drużyna w końcówce spotkania musiała sobie radzić w osłabieniu. W 82. po drugiej żółtej kartce boisko opuścił Kamal Sowah. Atletico Madryt - Club Brugge 0-0 Zobacz pełny raport meczowy i aktualne tabele wszystkich grup Ligi Mistrzów ZOBACZ TAKŻE: