Piłkarze Lille OSC tracąc w tym momencie sezonu ponad 20 punktów do Paris Saint-Germain w tabeli Ligue 1 przyzwyczaili się już do wizji, że nie zdołają obronić mistrzostwa Francji. Z krajowego pucharu odpadli już z kolei w styczniu, więc Liga Mistrzów była ich ostatnią szansą na zdobycie naprawdę poważnego trofeum w tym sezonie. W 1/8 finału tych elitarnych rozgrywek los postawił przed nimi niełatwego przeciwnika - ekipa Chelsea, choć zmagająca się obecnie z ogromnymi problemami dotyczącymi zmian w strukturze właścicielskiej, pozostała skupiona na swoich celach. W pierwszym starciu między obiema drużynami lepsi okazali się "The Blues", którzy wygrali 2-0 po golach Havertza i Pulisica. 16 marca podopieczni Thomasa Tuchela z kolei "postawili stempel" na awansie do ćwierćfinału i ograli swoich rywali 2-1. Na trafienia Pulisica i Azpilicuety "Mastify" zdołały odpowiedzieć jedynie bramką Yilmaza - a to było zbyt mało, by w ogóle myśleć o przejściu dalej. Wszystkie skróty Ligi Mistrzów online w Interia Sport - ZOBACZ! Liga Mistrzów. Lille OSC - Chelsea. Niemrawy początek gości i pierwsze próby "Mastifów" Pierwszą sposobność do zdobycia bramki gospodarze mieli już w drugiej minucie meczu - najpierw próbę dośrodkowania Gudmundssona zablokował Christensen, w konsekwencji czego oglądaliśmy rzut rożny. Niedokładna piłka Bamby co prawda nie trafiła do żadnego z jego kolegów, natomiast piłkarze Chelsea nie zdołali skutecznie wybić piłki. Kolejnym dośrodkowaniem popisał się Djalo i dopiero wówczas skutecznie uspokoił sytuację Mendy. Chelsea miała raczej problem z wyraźną odpowiedzią wobec rywali - i po kilku minutach omal nie doszło ze strony "The Blues" do opłakanego w skutkach błędu. Jorginho w 7. minucie zagubił się nieco i oddał piłkę wprost pod nogi Buraka Yilmaza. Ten podprowadził futbolówkę bliżej bramki i oddał mocny strzał, zablokowany jednak przez Thiago Silvę. Nie minęła chwila i Yilmaz miał kolejną dogodną szansę - tuż przed polem karnym Jonathan David padł po faulu Christensena i sędzia podyktował rzut wolny. Turek uderzył jednak wysoko ponad bramką Mendy'ego. Dopiero w 13. minucie nieco zamieszania przed bramką Lille starał się zrobić Christian Pulisic. Amerykanin próbował czarować z piłką na lewej flance i skutecznie uwalniał się spod "opieki" rywala, ale jego dośrodkowanie nie trafiło do żadnego z kolegów - górna piłka została błyskawicznie wybita poza obręb "szesnastki". Kolejne minuty spotkania upłynęły przede wszystkim na intensywnej walce obu stron od pola karnego do pola karnego - brakowało jednak konkretniejszych ataków. Między 20. i 21. minutą najpierw Kovaczić odważnie wdarł się pod bramkę rywali, ale niepotrzebnie odegrał do Pulisica, co spowolniło ofensywę, a potem Chelsea niemal padła ofiarą - trzeba przyznać dość chaotycznej - kontry Lille. Ostatecznie zakończyła się ona próbą dośrodkowania ze strony niezmiennie aktywnego Yilmaza, która jednak była całkowicie niecelna. W 24. minucie po raz kolejny ciekawą próbę podjął Kovaczić, który znowu wykonał rajd w kierunku bramki rywali i odegrał do Pulisica. Ten zdecydował się oddać piłkę Havertzowi, który był jednak w stanie tylko trącić piłkę nogą, którą bez problemu przechwycił Jardim. Liga Mistrzów. Lille OSC - Chelsea. Yilmaz wykorzystuje karnego, Pulisic odpowiada tuż przed przerwą W 33. minucie ekipę gości spotkał spory pech - po jednym z boiskowych starć ucierpiał Andreas Christensen, który wcześniej dosyć skutecznie radził sobie w defensywie. Duńczyk musiał opuścić przedwcześnie murawę, a na jego miejscu zameldował się Trevoh Chalobah. Piłkarz zaraz po wejściu do gry nieomal doprowadził do rzutu karnego - David założył mu "siatkę" i Chalobah ratował się faulem tuż przed linią pola karnego. Podyktowany rzut wolny nic co prawda nie dał ekipie Lille natomiast niedługo potem... i tak obejrzeliśmy "jedenastkę". Podczas zamieszania w polu karnym Jorginho dotknął piłki ręką, walcząc o futbolówkę z Xeką. Weryfikacja VAR nie pozostawiła wątpliwości - sędzia wskazał na "wapno", a rzut karny w 38. minucie zamienił na gola Yilmaz. Po paru minutach Chelsea miała okazję na wyrównanie - faul Gudmundssona sprawił, że "The Blues" przyznano rzut wolny z całkiem dogodnej pozycji. Podszedł do niego Marcos Alonso, który trafił jednak prosto w rywali. Późniejszy rożny również nie przyniósł nic ciekawego gościom. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy Jorginho nieco odkupił swoje wcześniejsze winy - długim podaniem przy ziemi idealnie znalazł przed bramką oponentów Pulisica, który precyzyjnym uderzeniem pokonał Jardima - w ten sposób do przerwy mieliśmy 1-1. Liga Mistrzów. Lille OSC - Chelsea. "Mastify" ze sporym pechem po zmianie stron Po zmianie stron pierwszą ciekawszą sytuację Chelsea miała w 48. minucie - po lewej stronie boiska został sfaulowany Mount, a do rzutu wolnego podszedł następnie po raz kolejny Alonso. Jego dośrodkowanie nie przyniosło konkretów - nawet gdyby jednak w tej sytuacji padła bramka, to sędzia odgwizdał faul Azpilicuety w ataku. Na odpowiedź "Mastifów" trzeba było czekać trzy minuty. Wówczas Bamba na prawej flance popisał się kilkoma zwodami i zdołał dograć Yilmazowi na główkę - Turek oddał jednak strzał obok słupka bramki Mendy'ego. W 58. minucie gospodarze przeszli podobne zdarzenie, jak wcześniej Chelsea - z powodu urazów boisko musieli opuścić Sven Botman i Zeki Celik. Zastąpili ich odpowiednio Amadou Onana oraz Timothy Weah. Tymczasem podyktowany został rzut wolny dla "The Blues" - po raz kolejny nieskutecznie wykonał go Alonso, który trafił prosto w mur. Znacznie ciekawsza była swoista dobitka Ruedigera - jego strzał koniec końców jednak przeleciał obok bramki rywali. 63. minuta przyniosła doskonałą okazję dla Lille - Xeka wówczas z bardzo bliska wykonał mocny strzał głową, zupełnie zaskakując defensywę oponentów. Futbolówka trafiła jednak z hukiem w słupek - Chelsea miała w tej sytuacji ogromne szczęście. Goście w ogólnym rozrachunku nie przekonywali swoją grą w drugiej połowie - po akcji Xeki jednak również tempo akcji konstruowanych przez Lille "siadło" i widzowie zgromadzeni na stadionie przez dłuższą chwilę oglądali mało atrakcyjne widowisko. Liga Mistrzów. Lille OSC - Chelsea. Azpilicueta ustala wynik Zmieniło się to w 71. minucie - wówczas Djalo przegrał pojedynek główkowy, a piłka spadła pod nogi Mounta na lewej flance - ten doskonałym podaniem obsłużył Azpilicuetę, który z bliskiej odległości wbił piłkę do siatki kolanem. W 78. minucie trener LOSC Gourvennec postawił wszystko na jedną kartę - dokonał potrójnej zmiany i na boisku zjawili się Ben Arfa, Bradarić i Gomes. Nie od razu jednak cokolwiek ruszyło się w grze Lille. W 84. minucie gospodarze ruszyli z kolejnym poważniejszym atakiem - wówczas doskonale zachował się Djalo, który błyskawicznie wdarł się ze skrzydła w "szesnastkę" Chelsea, natomiast nie był w stanie oddać strzału w kierunki bramki. W tym fragmencie gry defensorzy londyńskiego klubu pilnowali się już wyjątkowo mocno. W drugiej minucie doliczonego czasu drugiej połowy Alonso zmarnował kolejną szansę na gola - wbiegł w pole karne z piłką, ale trafił wprost w Jardima i nie zdołał dobić rywali. Ostatnią akcją meczu było uderzenie... Alonso z rzutu wolnego. Tak jak wcześniej nie doszło do zmiany rezultatu. Mimo wszystko Chelsea dołączyła do ćwierćfinalistów LM - w międzyczasie zrobiła to także ekipa Villarrealu. Liga Mistrzów. Lille OSC - Chelsea. Składy i wynik końcowy Lille OSC 1 - 2 Chelsea Bramki: Burak Yilmaz 38' - Pulisic 45 + 3', Azpilicueta 71' Lille OSC: Jardim - Djalo, Botman (Onana 58'), Fonte - Gudmundsson (Bradarić 78'), Andre, Xeka, Bamba (Gomes 78'), Celik (Weah 58') - David (Ben Arfa 77'), Yilmaz Chelsea: Mendy - Alonso, Ruediger, Silva, Christensen (Chalobah 33'), Azpilicueta - Kovaczić (Mount 46'), Jorginho (Loftus-Cheek 74'), Kante - Pulisic (Lukaku 74'), Havertz (Ziyech 83').