Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Celtic w szóstej minucie spotkania, gdy Mohamed Elyounoussi strzelił pierwszego gola. W 17. minucie gola samobójczego strzelił zawodnik KR Reykjavik Arnór Aðalsteinsson. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy pokonał bramkarza Christopher Jullien. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę drużyna KR Reykjavik wyszła w zmienionym składzie, za Kristinna Jónssona wszedł Atli Sigurjónsson. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła kolejna bramka w tym spotkaniu. W 46. minucie wynik na 4-0 podwyższył Greg Taylor. W 62. minucie za Scotta Browna wszedł Jules Ntcham. Trzeba było trochę poczekać, aby Odsonne Édouard wywołał eksplozję radości wśród kibiców Celtic, strzelając kolejnego gola w 71. minucie starcia. W 72. minucie Ryan Christie został zmieniony przez Patryka Klimalę, a za Odsonne'a Édouarda wszedł na boisko Albian Ajeti, co miało wzmocnić jedenastkę Celtic. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Óskara Haukssona na Aleksa Hilmarssona oraz Kristjána Finnbogasona na Ægira Jónassona. W pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Mohamed Elyounoussi z Celtic. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 6-0. Zespół Celtic był w posiadaniu piłki przez 69 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Jedenastka KR Reykjavik zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.