Sporting Lizbona nie grał w Lidze Mistrzów w czterech poprzednich sezonach. Po zdobyciu mistrzostwa Portugalii w maju 2021 r. Zielono-Biali wrócili do elitarnych rozgrywek, ale wyraźnie spalili się w blokach. Tak można wytłumaczyć fakt, iż w lidze "Lwy z Alvalade" jeszcze nie przegrały, a w Champions League w dwóch meczach poniosły dwie porażki - dwa tygodnie temu 1-5 z Ajaksem u siebie, teraz 0-2 w Dortmundzie. To był przyjemny do oglądania mecz. Portugalczycy nieźle radzili sobie w grze w polu, ale pod bramką byli bezzębni. Nie stawiali też wielkiego oporu w obronie, dość napisać, że trzykrotnie przed stratą bramki ratowała ich interwencja sędziego, który przy strzałach BVB do siatki sygnalizował spalone. Padł tylko jeden gol, a mogło o wiele więcej. Nie najlepiej spisywały się defensywy obu rywali, zwłaszcza ich liderzy Sebastian Coates i Mats Hummels popełniali kiksy nie przystające do poziomi Champions League. Kontuzjowany Erling Haland odbiera nagrodę od UEFA Gospodarze grali bez przesadnego pośpiechu, tak jakby wiedzieli, że niezbyt szczelna portugalska tama wreszcie pęknie. I tak się stało w 37. minucie. Otwierający gol dla niemieckiej drużyny był dziełem międzynarodowej współpracy. Szwajcar, nigeryjskiego pochodzenia, Manuel Akanji przeciął dwie linie obrony gości prostopadłym podaniem. Piłka trafiła do Anglika Jude’a Bellinghama, który uruchomił Holendra Donyella Malena. 22-latek wszedł w pole karne i idealnym strzałem w tzw. "długi róg" pokonał Antonio Adana. To pierwszy gol dla Borussia napastnika, który przed sezonem przyszedł z PSV Eindhoven. Precyzyjny strzał oznacza początek spłacania inwestycji, która kosztowała 30 milionów euro. Zwycięski gol Holendra Donyella Malena Na o wiele więcej wyceniany jest najlepszy napastnik poprzedniego sezonu Champions League, Erling Haland. Przed rozpoczęciem spotkania Borussia Dortmund - Sporting Lizbona, Norweg odebrał pamiątkową statuetkę, od UEFA, po czym udał się na trybuny. Z dzisiejszego meczu wykluczył go uraz mięśniowy. Jak wielka to strata niech świadczy fakt, iż w dotychczasowych 17 spotkaniach w rozgrywkach Ligi Mistrzów Haland zdobył aż 21 goli. Dla porównania, w analogicznym okresie Cristiano Ronaldo zdobył okrągłe zero goli, a Lionel Messi sześć. We wcześniejszym meczu tej grupy Ajax Amsterdam pokonał Besiktas Stambuł 2-0. To oznacza, że Ajax i Borussia mają komplet sześciu punktów, a Sporting i Besiktas pozostają z zerowym dorobkiem. Wiele wskazuje na to, że dwa pierwsze zespoły będą rywalizować o pierwsze miejsce w grupie, dwa ostatnie o miejsce w Lidze Europy. Borussia Dortmund - Sporting Lizbona (1-0) Bramka: Donyell Malen 37’