Ronald Koeman znowu zaskoczył. W meczu o przetrwanie w Lidze Mistrzów posadził na ławkę 18-letniego Ansu Fatiego. Wychowanek jest po kontuzji, którą leczył 10 miesięcy. Więc trener chce go wprowadzać do gry powoli. Z drugiej strony wypożyczony z Sevilli Luuk de Jong to namiastka napastnika klasy, która wymagana jest w takim klubie jak Barcelona. Potwierdzał to dziś w każdym zagraniu w starciu z Dynamem Kijów. Barcelona - Dymano 1-0. Pique ratuje Katalończyków Tomasz Kędziora zagrał w podstawowym składzie gości. Dynamo grał jednak bardzo bojaźliwie na Camp Nou. Od początku tylko się broniło. Mogło stracił gola już w pierwszej akcji, ale Dest nie jest mistrzem gry w powietrzu i mając piłkę na głowie posłał ją nad poprzeczkę. Barca grała wolno, przewidywalnie, jedynie Memphis Depay potrafił wygrać indywidualne pojedynki z Ukraińcami. W 17. min Luuk de Jong zmarnował swoją pierwszą okazję na gola. Był sam przed bramkarzem, ale uderzył piłkę głową niecelnie. Trzy minuty później bramkarz Dynama obronił strzał Holendra. Lewandowski znowu strzela w LM - zobacz bramki! Po pół godzinie na Camp Nou rozległy się gwizdy. Mecz nie miał tempa, ani temperatury. Odpowiadało to gościom marzącym o remisie. Dla Barcy to było nie do zaakceptowania po porażkach z Bayernem i Benficą. W 34. min Koeman kazał się rozgrzewać Fatiemu. Robiło się groźnie. Zaraz potem kolejną szansę na gola zaprzepaścił Dest. I wreszcie w 36. min zirytowany bezradnością kolegów stoper Gerard Pique ruszył do przodu. Zamienił na gola centrę Jordiego Alby. Po 216 minutach w Lidze Mistrzów Barcelona zdobyła wreszcie gola! Pique ma 16 bramek w Champions League tyle samo co najbardziej bramkostrzelny obrońca w historii rozgrywek Brazylijczyk Roberto Carlos. Dynamo wciąż bało się pójść do ataku. 45 tys ludzi na Camp Nou nudziło się długimi fragmentami. Połowa miejsca była pusta. Wyniki, tabele i terminarz Ligi Mistrzów znajdziesz tutaj! W przerwie Koeman wpuścił do gry Fatiego i Coutinho. Niczego w grze Katalończyków to nie zmieniło. Wciąż grali wolno, przewidywalnie. Tyle, że igrali z losem, bo rywal wreszcie odważył się ruszyć do przodu. Od czasu do czasu. Na kwadrans przed końcem na boisku wszedł Sergio Aguero. Ale i on niczego nie działał. Zwycięstwo przedłuża szanse Barcelony na awans z grupy. Gra taka jak dziś nie daje na to wielkich nadziei. GRUPA E:BARCELONA - DYNAMO KIJÓW 1-0 (1-0): Pique (36.).GRUPA G:SALZBURG - WOLFSBURG 3-1 (1:1): Adeyemi (3.), Okafor (65. i 77.) - Nmecha (15.)