Po pierwszej serii gier w grupie F w lepszych nastrojach byli gracze Young Boys, którzy mieli na koncie trzy punkty, zdobyte po zwycięstwie nad Manchesterem United (2-1). Atalanta zremisowała z kolei z Villarrealem (2-2). To włoska drużyna w pierwszej połowie cieszyła się z wyjścia na prowadzenie, ale jak się okazało - przedwcześnie. Samobójcza bramka Sandro Laupera nie została uznana z powodu spalonego jednego z zawodników Atalanty.Klub z Bergamo prawidłowo gola strzelił za to w 68. minucie. Wówczas Duvan Zapata ograł na skrzydle właśnie Laupera, a później dograł do Matteo Pessiny. Ten umieścił piłkę w bramce. Wyraźnym faworytem spotkania Zenitu z Malmoe byli gospodarze. Szwedzka drużyna, która w pierwszej kolejce dotkliwie przegrała z Juventusem (0-3) nie miała jednak nic do stracenia i można było oczekiwać, że postawi wszystko na jedną kartę.To jednak Zenit był w tym starciu stroną przeważającą. Już w 9. minucie piłkarze rosyjskiego klubu "rozklepali" defensywę rywala, a bramkę po koronkowej akcji zdobył Claudinho.Tuż po przerwie było już 2-0 dla Zenitu. Po świetnej centrze piłkę do głowy bramką skierował Daler Kuziajew. Lewandowski znowu strzela w LM - zobacz bramki! Chwilę później sytuacja Malmoe stała się beznadziejna. Anel Ahmedhodžić zagrał piłkę ręką, powstrzymując rywala przed wyjściem na czystą pozycję. Otrzymał za to czerwoną kartkę.Dziesięć minut przed końcem trzecią bramkę dla Zenitu zdobył Aleksiej Sutormin, a w doliczonym czasie gry Malmoe dobił jeszcze Marcus Wendel. TC, WG