Bayern zajął pierwsze miejsce w grupie, wyprzedzając Ajax. Oba zespoły zagrają w 1/8 finału LM. Lewandowski z ośmioma bramkami został najlepszym strzelcem fazy grupowej. - Dawno tak dziwnego meczu nie było, ofensywnego. Było dużo sytuacji, dużo się działo. Nie wiem, czy szczęśliwie zremisowaliśmy. Kontrolowaliśmy wynik, zachowaliśmy pierwsze miejsce w grupie, to było naszym celem - mówił "Lewy" po meczu na antenie Polsatu Sport. - Jest dużo elementów, które powinniśmy poprawić, lepiej utrzymywać się przy piłce. To nie funkcjonowało tak, jak powinno. Po takim meczu widać, co można polepszyć, żeby grać jeszcze lepiej - nie ukrywał Lewandowski. W kilku fragmentach holenderski zespół zepchnął mistrzów Niemiec do głębszej defensywy. - Chyba za bardzo cię cofnęliśmy. Wiadomo, że jak drużyna się cofa, to wyjście do kontrataku, do ataku czasami jest zbyt wolne. Albo też nie utrzymywaliśmy się przy piłce, nie skracaliśmy pola, nie dochodziliśmy do przeciwnika tak agresywnie, jak to robił Ajax - analizował Lewandowski. - Ajax w pierwszej połowie przeważał w posiadaniu piłki. Grając w Bayernie ten element powinien być lepszy - mówił kapitan reprezentacji Polski. Jedną z bramek Lewandowski zdobył z rzutu karnego. Tym razem lekko zwolnił przed strzałem nie raz, a dwukrotnie. - Ciągle coś się zmienia - śmiał się "Lewy". - To jest zawsze 50 na 50, więc staram się wykonywać ten element jak najlepiej. Dzisiaj się udało, w ważnej minucie ważna bramka - powiedział. - Dobrze, że ten rok kończymy na pierwszym miejscu, bo myślę, że przyszły rok będzie zdecydowanie lepszy - podsumował. Liga Mistrzów: wyniki, tabele, strzelcy, terminarz WS