"Lewy" z Bayernem związany był od 2014 roku. W barwach tej ekipy wielokrotnie zostawał królem strzelców Bundesligi i sięgał po mistrzostwo kraju. Poznał również smak triumfu w Lidze Mistrzów. Teraz stanie przed szansą na powtórzenie tego sukcesu w barwach nowej drużyny. FC Barcelona nie kryje bowiem, że po słabszym okresie chce wrócić do grona ekip z absolutnego topu. FC Barcelona z minimalnymi szansami na triumf w Lidze Mistrzów? Początek sezonu La Liga pokazał, że "Duma Katalonii" może być zespołem, z którym trzeba będzie się liczyć. W czterech pierwszych meczach zdobyła 10 punktów, remisując bezbramkowo z Rayo Vallecano i pokonując Real Sociedad (4:1), Real Valladolid (4:0) i Sevillę (3:0). Lewandowski w tych spotkaniach strzelił łącznie pięć bramek i jest współliderem klasyfikacji strzelców, ex-aequo z Iago Aspasem (Celta Vigo). Według analityków "FiveThirtyEight" FC Barcelona ma jednak niewielkie szanse na to, by wygrać tegoroczną edycję Ligi Mistrzów. Jak wyliczyli, jest to zaledwie 5%. Co ciekawe, faworytem według ekspertów jest... Bayern Monachium. Niemiecka ekipa ma aż 20% szans, by fetować sukces. Czy Robert Lewandowski może zatem żałować? Cóż, już w fazie grupowej zagra przeciwko swojej byłej ekipie i może pokazać, że analizy są mocno chybione. W przeszłości zaś upokarzał Barcelonę jako piłkarz Bayernu. Wyżej od "Dumy Katalonii" stoją także akcje Manchesteru City (18%), PSG (16%), Liverpoolu (10%) i Realu Madryt (6%). FC Barcelona pierwszy mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów rozegra w środę o 21:00. Jej rywalem będzie Viktoria Pilzno. Relacja "na żywo" w Interii.