Real Madryt największą obawę żywił przed nieobliczalnym Erlingiem Haalandem, a tymczasem na Etihad Stadium dwa zabójcze ciosy wyprowadził Bernando Silva. Kierował piłkę do siatki w 23. i 37. minucie. Ostatecznie Manchester City wygrał spotkanie 4-0 i zagra w wielkim finale Ligi Mistrzów. Portugalczyk jest dopiero trzecim piłkarzem w historii, który w meczu półfinałowym pokonał bramkarza "Królewskich" przynajmniej dwukrotnie. Pierwszym był Lionel Messi, drugim - w niezapomnianym starciu - Robert Lewandowski. Deklasacja w półfinale Ligi Mistrzów. Real na łopatkach, prawdziwa demolka Fantastyczna kanonada Lewandowskiego. Tylko on zafundował Realowi taki "czteropak" Messi jako jedyny trafił dwa razy na Santiago Bernabeu. W sezonie 2010/11 po jego golach Barcelona wygrała pierwszą potyczkę 2-0, by w rewanżu zremisować 1-1. W finale tamtej edycji nie dała szans Manchesterowi United (3-1). "Lewy" zdemolował Real dwa lata później, jeszcze jako gracz Borussii Dormund. Zdobył cztery bramki, zapewniając BVB wygraną 4-1. W rewanżu niemiecki zespół przegrał 0-2. Z kolei w finale uległ Bayernowi Monachium (1-2). Niebywały wyczyn trenera Realu Madryt. Od razu po gwizdku Marciniaka Jak tym razem potoczą się losy Manchesteru City? Finał LM rozegrany zostanie 10 czerwca w Stambule. Mistrzowie Anglii - w roli faworyta - zmierzą się w nim z Interem Mediolan.