"Lewy" zaprezentował na Camp Nou kapitalną skuteczność, strzelając dwa gole, które pozwoliły mu zdobić nagrodę dla najlepszego piłkarza meczu. Jedną bramkę zdobył także Thomas Mueller, dzięki czemu Bayern zainkasował trzy punkty.- Cały mecz mieliśmy pod kontrolą. Wiedzieliśmy, jak mamy grać i byliśmy lepsi. W ostatnich dniach dużo podróżowaliśmy. Ten tydzień był więc bardzo ciężki, ale zdaliśmy egzamin. Cieszę się z bramek. W piewszej połowie trudno było nam wejść od razu na najwyższe obroty. Ale bramka Thomasa Muellera dodała nam odwagi - przyznał Lewandowski po meczu przed kamerą Polsatu Sport. - "Duże" mecze zawsze stanowią coś specjalnego i powodują dodatkowy dreszczyk emocji. Tak było z Anglią, tak było i z Barceloną. Liga Mistrzów to szczególne rozgrywki. Zawsze chcemy grać na najwyższym poziomie. Jesteśmy świadomi, że zawsze możemy być groźni i z każdym wygrywać - dodał polski snajper.Lewandowski odniósł się także do kontrowersyjnej sytuacji, w której mógł wywalczyć rzut karny starciu z Ronaldem Araujo (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij!). - Chciałem dokończyć akcję. Kontakt między nami był, ale chyba zbyt lekki na rzut karny. Rywal trzymał mnie rękami i straciłem równowagę. Tu jednak raczej o "jedenastce" nie było mowy - przyznał nasz reprezentant, który docenił świetną postawę obrońców Bayernu. - Defensywa zagrała kapitalnie. Zostawiliśmy przeciwnikom mało miejsca i nie pozwoliliśmy, by stwarzali sobie sytuacje. Chcieliśmy zachować jakość boiskową i koncentrację. Czasem lepiej jest szybciej zagrać i mniej biegać - stwierdził. Na koniec "Lewy" ocenił swojego kolegę z drużyny - 18-letniego Jamala Musialę.- Jamal ma wielki potencjał i talent. Nad kilkoma rzeczami musi popracować, ale chwała mu za to, że wchodzi w rywalizację z wielkimi i gra tak odważnie - powiedział Lewandowski. TB