Lewandowski po raz pierwszy do siatki marsylczyków trafił w 19. minucie wtorkowego spotkania, kiedy to sfinalizował rewelacyjną kontrę Borussii. Chwilę później Polak był bliski podwyższenia, lecz przegrał pojedynek ze Steve'm Mandandą. W 79. minucie "Lewy" zdobył swą drugą bramkę, tym razem z rzutu karnego, podyktowanego za faul Nicolasa N'Koulou na Marko Reusie. Serwis goal.com wybrał Polaka piłkarzem meczu. Lewandowski otrzymał notę 4,5 w pięciostopniowej skali. Notę cztery otrzymali Marco Reus i Kevin Grosskreutz. Najwyżej z graczy gości - na trójkę - został oceniony Mandanda. W pomeczowym module ocen, wystawianych przez czytelników INTERIA.PL, Lewandowski ma notę 5,2 (wciąż można oceniać). Notę 4,6 otrzymał Reus i Jakub Błaszczykowski, który na boisko wszedł w drugiej połowie. Na uefa.com Lewandowski otrzymał notę 8,1, a Reus - 7,7 w dziesięciostopniowej skali. - Wykonaliśmy nasz plan perfekcyjnie - powiedział po meczu Lewandowski. - Cieszymy się z rezultatu, ale musimy powtórzyć taką grę w kolejnych meczach - dodał. - Marsylia nie miała żadnych okazji, co bardzo nas cieszy - stwierdził Polak. Trener Borussii Juergen Klopp, który za atak szału podczas meczu z Napoli, musiał wtorkowe spotkanie oglądać z trybun, powiedział: Jeśli zespół gra tak jak dzisiaj, mogę się relaksować siedząc na trybunach. - Zagraliśmy bardzo dobrze przeciwko dobrej klasy rywalowi. Teraz mamy niezłą pozycję w grupie - powiedział Klopp. Liga Mistrzów: wyniki, strzelcy, tabele, terminarz. NA ŻYWO