Rewanżowe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów miały dwóch absolutnych bohaterów. Lewandowski czy Benzema ze Złotą Piłką? Thibaut Courtois wskazał faworyta Robert Lewandowski i Karim Benzema poprowadzili swoje zespoły do spektakularnych zwycięstw i awansów, choć wydawało się, że Bayern Monachium lub Real Madryt mogą odpaść na tej fazie najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych. Absolutną strzelaninę urządzili sobie "Bawarczycy", choć początek spotkania na Allianz Arena i świadomość wyniku z pierwszego meczu (1-1), wcale nie zapowiadały lania 7-1. Sprawy w swoje ręce jednak bardzo szybko wziął Lewandowski. Polak w 11 minut strzelił hat tricka i przy okazji ustanowił nowy rekord LM najszybciej strzelonego "trójpaku" licząc od rozpoczęcia spotkania. Znacznie trudniej miał Real Madryt, który po 39 minutach na Santiago Bernabeu przegrywał w dwumeczu z PSG 0-2 i już tylko niepoprawni optymiści wierzyli w cudowny zwrot. Finalnie tak się stało, a bohaterem został Benzema. Francuz od 61. do 78. minuty strzelił trzy gole i w spektakularnym stylu wprowadził "Królewskich" do ćwierćfinału. Wszystkie skróty Ligi Mistrzów online w Interia Sport - ZOBACZ! Zdaniem klubowego kolegi Benzemy, Thibaut Courtois, tym popisem 34-latek tylko potwierdził, że w tym roku jest najlepszy na swojej pozycji. - Karim Benzema to najlepszy numer 9 na świecie. Lewandowski również strzelił 3 gole, ale 2 rzuty karne... Benzema pokazał, dlaczego w tym roku powinien być wyżej w Ballon d'Or - powiedział golkiper Realu. Biorąc poprawkę, że to komplement kolegi klubowego, to nie da się ukryć, że ten rok jest świetny w wykonaniu także Benzemy. Na wszystkich frontach Francuz zdobył 30 goli i zaliczył 12 asyst. Z kolei Lewandowski wpakował już 42 bramki i dołożył cztery asysty.