Saul Niguez ujawnił, że przez dwa lata borykał się z ogromnymi problemami ze zdrowiem. - Dwa lata grałem z wewnętrznym cewnikiem, sikałem krwią po każdym treningu, ryzykowałem zdrowiem, aby grać w Atletico i spełniać marzenia - powiedział Hiszpan. Saul Niguez to podstawowy piłkarz Atletico Madryt, który z zespołem z Estadio Vicente Calderon przed rokiem dotarł do finału Ligi Mistrzów. Rozgrywki pod egidą UEFA porównał do snu i marzenia, które spełnia każdy piłkarz. To właśnie w spotkaniu w ramach Champions League, 22-latek doznał dwa lata temu koszmarnej kontuzji. Po zderzeniu z piłkarzem Bayeru Leverkusen w 1/8 finału w sezonie 2014/2015 doznał urazu nerek. Tekst o problemach Saula można przeczytać tutaj. We wtorek Saul został bohaterem Atletico, gdy w pierwszej połowie wykorzystał kapitalne dośrodkowanie Filipe Luisa. Saul spokojnie przymierzył i posłał piłkę głową dokładnie tam, gdzie nie było Kaspera Schmeichela. W drugiej części Leicester rzuciło się do odrabiania strat. Mistrzowie Anglii musieli strzelić trzy gole, by awansować do półfinału. Czasu jednak było zbyt mało, a podopieczni Craiga Shakespeare'a odpowiedzieli tylko jedną bramką. Jamie Vardy trafił do siatki w 61. minucie. Saul wyceniany jest na 35 mln euro. Tak przynajmniej podaje branżowy portal transfermarkt.de. Według hiszpańskich mediów latem piłkarzem miała interesować się FC Barcelona, która podobno oferowała za niego 70 mln euro. Hiszpan jest kapitanem młodzieżówki, która w czerwcu wystąpi w mistrzostwach Europy U21 w Polsce. Ma też za sobą debiut w dorosłej reprezentacji.KK, ŁS