W środę piłkarze Legii Warszawa będą starali się odrobić jednobramkową stratę z Doniecka i awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. - Trener Lucescu uprzedzał nas, że Polacy skupią się na obronie. Tymczasem w Doniecku mieli przynajmniej dwie dobre okazje do strzelenia gola. Jednak szczęście im nie sprzyjało - dodał reprezentant Ukrainy. Szachtar strzelił jedynego gola po ewidentnym błędzie sędziego, który podyktował rzut karny, a Dickson Choto faulował piłkarza Szachtara poza polem karnym. - W mojej karierze nieraz się zdarzało, że jakiś arbiter mylił się na niekorzyść zespołu, w którym grałem, i miałem ochotę mu przywalić, bo mam wybuchowy charakter. Jednak zawsze coś mnie powstrzymywało. Pewnie tak samo czuli się piłkarze warszawskiej Legii - stwierdził Tymoszczuk. - Najbardziej w Legii podobał mi się Elton. Niezły drybler. Musimy być czujni. Wystarczy, że zostawimy go choć na moment bez opieki i może być niedobrze. Tylko czy będzie grał? Słyszałem, że coś ostatnio narozrabiał. Wysoko oceniam także pozostałych Brazylijczyków - ocenił 27-letni zawodnik. - Szachtar to bogaty klub, ale na boisku nie grają pieniądze. Legii nie lekceważymy. Wiemy, że przeżywa kryzys. Ligowy mecz to jednak co innego niż walka o Ligę Mistrzów - zakończył Tymoszczuk. Zobacz galerię zdjęć z wtorkowych spotkań 3. rundy el. LM