Sponsorem FC Kopenhaga, jak i całej Ligi Mistrzów, jest Carlsberg, więc czego jak czego, ale akurat piwa to na tym meczu zabraknąć nie mogło. Było go na tyle, że Duńczycy postanowili się podzielić z przybyszami z Hiszpanii, którzy nie ukrywali wdzięczności z tego gestu - pracowników klubu niosiących złocisty trunek przywitały gromkie brawa. Fani klubu ze stolicy Andaluzji wznieśli następnie uroczysty toast, a na koniec odśpiewali przyśpiewkę na cześć ukochanego zespołu. Po ich minach można wywnioskować, że piwo smakowało raczej nie najgorzej. Na boisku takich konkretów zabrakło piłkarzom obu zespołów, bo żaden z nich nie trafił do siatki i ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. To pierwszy punkt zarówno dla Kopenhagi, jak i Sewilii, w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W grupie G zajmują one odpowiednio 3. i 4. miejsce, za dwójką zdecydowanych faworytów - Manchesterem City i Borussią Dortmund. Milik z golem, Zieliński zmarnował karnego! - Zobacz skróty środowych meczów Ligi Mistrzów