Zapraszamy na relację NA ŻYWO z meczu Barcelona - Bayern Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych Osiem dni temu bramkarz Borussii Dortmund Mitchell Langerak znokautował Lewandowskiego, łamiąc mu nos i szczękę. Polak błyskawicznie doszedł do siebie, przynajmniej tak twierdził, i zaraz pokazał maskę, w której ewentualnie wystąpi dziś na Camp Nou. Sprawa "Lewego" i jego kontuzji urosła w Polsce i Niemczech do rangi sprawy narodowej. "Czy człowiek w masce dziś zagra?" - pisze "Kicker", choć umieszcza Polaka w przewidywanym składzie. Niemcy ochrzcili Lewandowskiego mianem "La Bestia Lewa". We wtorek zamaskowany kapitan reprezentacji Polski trenował na murawie stadionu Barcy. - Wszystko jest w porządku. Musimy zobaczyć, jak będzie w środę - rzucił tylko do dziennikarzy. Również trener Bayernu Pep Guardiola nie chciał we wtorek powiedzieć, czy Polak znajdzie się w wyjściowym składzie. Rzeczywiste obawy o zdrowie naszego zawodnika, a może tylko zasłona dymna? Nawet gwiazdor Barcelony Leo Messi, który na konferencji prasowej pojawił się po raz pierwszy od bardzo dawna, zagadnięty został o Lewandowskiego i jego problem. - Nie sądzę, żeby gra w masce wpływała negatywnie na dyspozycję Roberta Lewandowskiego. Jeśli sam piłkarz będzie czuł się w niej wystarczając komfortowo i bezpiecznie, to w klubie nie powinni robić mu z tego powodu problemów - odpowiedział Argentyńczyk. Wśród polskich ekspertów nastroje są bardziej stonowane. Przeważa obawa o zdrowie kapitana reprezentacji Polski, którego, zdaniem wielu, nie powinno się ryzykować dla jednego meczu. - Apeluję! Robert, nie wychodź na ten mecz! To niebezpieczne. Skutki mogą być opłakane - mówi Jan Tomaszewski. O 20.45 rozpocznie się wielki mecz na Camp Nou. Transmisje w TVP1 i Canal+ Sport. Trochę wcześniej dowiemy się, czy zagra w nim Lewandowski. Wobec wielkich kłopotów kadrowych Bayernu nacisk na występ Polaka pewnie będzie duży. Oby podjęto racjonalną decyzję. Liga Mistrzów: wyniki, strzelcy, terminarz