Trudno nie odnieść wrażenia, że FC Barcelona przegrała we wtorek z Paris Saint-Germain na własne życzenie. "Duma Katalonii" wygrała pierwszy mecz 3:2, a w rewanżu prowadziła 1:0, gdy rozpoczęła się seria błędów po jej stronie. Najpierw czerwoną kartkę obejrzał Ronald Araujo, a Barcelona szybko straciła dwa gole. Wtedy głowę stracił Joao Cancelo, faulując przeciwnika we własnym polu karnym. "Jedenastkę" na gola zamienił Kylian Mbappe, który w końcówce drugim trafieniem przypieczętował awans paryżan do półfinału. Kylian Mbappe zrównał się z Szewczenką i Ibrahimoviciem Francuskie media są po meczu zgodne - w pojedynku największych gwiazd Mbappe przyćmił Lewandowskiego. A do tego mocno poprawił swoją sytuację w klasyfikacji strzelców wszech czasów Champions League. Z 48 golami na koncie Mbappe zrównał się z takimi legendami jak Andrij Szewczenko i Zlatan Ibrahimović. Jego dorobek jest już 9. najlepszym w całej historii rozgrywek. 25-letni napastnik jest już blisko kolejnych wielkich zawodników - traci tylko dwa gole do Thierry'ego Henry'ego oraz pięć do Thomasa Muellera. Do zrównania się z szóstym na liście Ruudem van Nistelrooyem brakuje mu jeszcze ośmiu trafień. Robert Lewandowski, który tym razem nie powiększył swojego dorobku strzeleckiego, zajmuje trzecie miejsce na liście snajperów wszech czasów. Polak w Lidze Mistrzów zdobył 94 bramki. Więcej trafień od niego mają jedynie Lionel Messi (129 goli) i Cristiano Ronaldo (140 goli).