Kuszczak zebrał dobre recenzje po ligowym meczu z Birmingham (1:0). Jeśli przeciwko Romie Polak zagra na wysokim poziomie, to być może van der Sar nie wróci szybko do podstawowego składu. "Cudów nie robiłem, po prostu wybroniłem kilka piłek. Zawsze wychodzę na mecz z nastawieniem, aby zachować czyste konto. Mimo że wszedłem na boisko dopiero po przerwie, czułem się jakbym grał od początku. Musiałem pomóc drużynie" - powiedział Kuszczak w "Super Expressie". W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów podopieczni Alexa Fergusona zmierzyli się z Romą. Wyjazd do Manchesteru zakończył się dla rzymian totalną klapą. Przegrali wówczas aż 1:7. "To dla Włochów było potworne upokorzenie, więc teraz pewnie przyjadą z nastawieniem, że muszą koniecznie zmazać tę plamę na honorze" - stwierdził 25-letni bramkarz. "Chciałbym po prostu zagrać kolejny dobry mecz. Wiem, jaka jest stawka tego spotkania, ale wszystko jedno, czy byłby to finał Pucharu Anglii czy zwykły sparing, moje podejście byłoby zawsze takie same: dać z siebie wszystko. W poprzednim sezonie nie udało nam się wygrać Ligi Mistrzów, więc w tym trzeba szukać swojej szansy. Z Lizbony przywieźliśmy trzy punkty i tyle samo interesuje nas w meczu z Romą. To spotkanie to dobry moment, by pokazać, kto jest szefem w naszej grupie" - zakończył Kuszczak.