Kowalewski i jego koledzy ze Spartaka startu w Champions League nie zaliczą do udanych. W Monachium przegrali z Bayernem aż 0:4. - Mieliśmy sporo problemów z defensywą, bo ciągle pojawiały się nowe twarze. Teraz skład się trochę ustabilizował - stwierdził Kowalewski. - Jesteśmy jeszcze przed odprawą. Z graczy Sportingu kojarzę bramkarza Ricardo. Ale nie zgadzam się z twierdzeniem, że tym razem czeka nas łatwe zadanie. Sam fakt, że Sporting zakwalifikował się do Ligi Mistrzów świadczy o tym, że to mocny zespół - podkreślił polski bramkarz. - Nie chcę mówić czy jestem bramkarzem numer 1 w kadrze. Czuję się dobrze, z formą wszystko jest ok. Myślę, że trenerzy znają moją sytuację. Ale meczu ze Sportingiem nie traktuję jako możliwości pokazania się selekcjonerowi, mam wystarczająco motywacji związanej z chęcią pomocy kolegom ze Spartaka - zakończył Kowalewski.