Po pierwszym meczu jedynym pozytywem dla Bayernu Monachium był fakt, że Villarreal zdołał zdobyć tylko jedną bramkę. Trener mistrza Niemiec Julian Nagelsmann chciał wykorzystać ten fakt, karcąc Hiszpanów za niewykorzystane sytuacje. Deklarował przy tym, że jego zespół zagra z dużą intensywnością, uciekając się w razie potrzeby do fauli taktycznych i "brudnego" futbolu. W pierwszej połowie Bayern Monachium zdominował przyjezdnych, którzy jednak skuteczni bronili się na własnej połowie. Ekipa z Monachium nie miała pomysłu na ogranie szczelnego bloku defensywnego Villarrealu, bijąc głową w mur. Bayern Monachium - Villarreal. Podirytowany Robert Lewandowski obejrzał żółtą kartkę Jak słusznie dostrzegli komentatorzy Polsatu, piłka w polu karnym Hiszpanów leciała wszędzie, tylko nie na głowę Roberta Lewandowskiego. Niewidoczny Polak był podirytowany tym faktem i w 33. minucie ostro sfaulował Raula Albiola, za co obejrzał żółtą kartkę. Po chwili nasz reprezentant znów starł się z doświadczonym obrońcą i mógł nawet wylecieć z boiska po obejrzeniu drugiego "kartonika". Sędzia nie zdecydował się jednak na kolejną karę indywidualną. W 41. minucie Villarreal doczekał się szansy, której szukał, ale Arnaut Danjuma fatalnie przestrzelił po szybkiej kontrze. W doliczonym czasie gry groźny strzał oddał jeszcze Gerard Moreno, lecz i jemu zabrakło celności. Po zmianie stron Bayern Monachium znów ruszył do ataku. Najpierw z bramkarzem w polu karnym starł się Jamal Musiala, później Leroy Sane uderzył w mur z rzutu wolnego, a następnie Dayot Upamecano zmarnował niezłą sytuację w polu karnym. Wszystko to wydarzyło się w ciągu pięciu minut. Robert Lewandowski z kolejnym golem w Lidze Mistrzów Gdy piłkarze mistrza Niemiec nie potrafili nic zdziałać samodzielnie, pomocną dłoń wyciągnęli w ich kierunku rywale, popełniając katastrofalny błąd przy wyprowadzeniu piłki. Piłka ostatecznie trafiła do Roberta Lewandowskiego, który uderzył między nogami Pau Torresa. Polak miał szczęście, bowiem futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce. Na twarzy "Lewego" widać było nie tylko poczucie ulgi, ale i niebywałą euforię. Gospodarze dominowali, starając się pójść za ciosem. W 72. minucie mogli strzelić drugiego gola. Po świetnej akcji indywidualnej Leroy'a Sane Thomas Mueller niecelnie uderzył jednak głową. Nie mógł sobie darować zmarnowanej sytuacji i nie ma się czemu dziwić. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz wszystkie skróty meczów! Niemiecki pomocnik wtedy nie wiedział jeszcze, jak wiele kosztować może ta niewykorzystana sytuacja. Bayern mimo zmasowanego ataku nie potrafił kolejny raz zmusić do kapitulacji Geronimo Rulliego. Tymczasem dzielnie broniący się Villarreal w 88. minucie przeprowadził wymarzoną kontrę. Zakończył ją wprowadzony na murawę cztery minuty wcześniej Samu Chukwueze, który wykorzystał podanie Gerarda Moreno, eliminując Bayern Monachium z Ligi Mistrzów. Koszmar Roberta Lewandowskiego i spółki stał się faktem. Villarreal dokonał - jak się zdawało - niemożliwego. Bayern Monachium - Villarreal 1-1 Bramki: 1-0 Lewandowski (52.), 1-1 Chukwueze (88.)