Od dawna FC Barcelona nie mierzyła się z takimi problemami kadrowymi, jak na starcie sezonu 2023/24. Już w pierwszych kolejkach poważnego urazu mięśniowego doznał Pedri, a później do listy zawodników kontuzjowanych dołączyli Frenkie de Jong, Raphinha, Sergi Roberto, Robert Lewandowski i Jules Kounde. Xavi miał zatem mocno ograniczone możliwości, jeśli chodzi o dobór wyjściowego składu na mecz Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck. Spotkanie Barca ustawiła sobie już w pierwszej połowie. Nieobecność zawieszonego za czerwoną kartkę Gaviego wykorzystał Fermin Lopez, który tego dnia był niemal wszędzie. Wychowanek "Dumy Katalonii" imponował zwłaszcza w ofensywie. Hiszpan kilkukrotnie obijał obramowanie strzeżonej przez Dmytro Riznyka bramki. W 28. minucie jego uderzenie, które wybronił golkiper dobił Ferran Torres. Fermin wpisał się na listę strzelców osiem minut później. W drugiej połowie spotkania do głosu zaczął dochodzić Szachtar, a jego akcja z 62. minuty zakończyła się bramką Georgiya Sudakova. Zauważalnie uskrzydliło to przyjezdnych, którzy ruszyli na "Blaugranę". Podopieczni Xaviego wyraźnie się przestraszyli i cofnęli, czym stworzyli szansę dla Szachtara. Joao Felix dołączył do grona kontuzjowanych? Środowe starcie zakończyło się wygraną Barcelony 2:1, jednak Xavi nie miał aż tak wielu powodów do zadowolenia. W 75. minucie z boiska z wyraźnym grymasem bólu schodził Joao Felix. Portugalczyka zastąpił Marc Guiu. Felix padł na murawę po ostrym wejściu jednego z rywali. Boisko opuścił w asyście klubowych lekarzy, a na szkoleniowca padł blady strach. Ewentualna kontuzja wykluczająca reprezentanta Portugalii z sobotniego El Clasico byłaby fatalną wiadomością. Zwłaszcza, że wciąż niepewny jest stan zdrowia Roberta Lewandowskiego. Niektóre źródła twierdzą, że reprezentant Polski, podobnie jak Frenkie de Jong i Raphinha będą gotowi do rywalizacji z Realem Madryt. Pierwsze wieści na temat stanu zdrowia Joao Felixa przekazał Toni Juanmarti. Dziennikarz uspokoił nieco kibiców "Dumy Katalonii". Zwrócił uwagę na to, że resztę spotkania 23-latek obejrzał z perspektywy ławki rezerwowych. Jego zdaniem skrzydłowy odczuł silny ból, a w miejscu uderzenia pojawił się wyraźny siniec. Według dziennikarza występ zawodnika w Klasyku nie jest obecnie zagrożony. Podobnego zdania jest Javi Miguel. Są to jednak wstępne diagnozy. Podone stawiano w przypadku kontuzji Lewandowskiego, która okazała się dużo poważniejsza. Kibice czekają zatem na oficjalny komunikat ze strony klubu.