Gerrard opuścił murawę w 61 minucie wczorajszego meczu. Wcześniej zderzył się z nim pomocnik gospodarzy Pantxi Sireix. - Zdjąłem Stevena z boiska, ponieważ potrzebowaliśmy świeżego piłkarza na murawie, a nie z powodu jego kontuzji - przyznaje szkoleniowiec Liverpoolu Rafa Benitez. - O tym, jak poważny jest to uraz przekonamy się po dokładnych badaniach lekarskich - dodaje. Uraz Gerrarda martwi zarówno Beniteza, jak i selekcjonera reprezentacji Anglii, Steve'a McClarena. Pierwszy liczy na występ swojego kapitana w niedzielnym meczu ligowym z Chelsea, drugi na grę Gerrarda w towarzyskim spotkaniu z Niemcami, które zostanie rozegrane 22 sierpnia na stadionie Wembley.