Marciniaka w Madrycie wspomagali Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik na liniach, a za VAR odpowiadali Paweł Raczkowski i Bartosz Frankowski. I wszyscy spisali się bardzo dobrze. Jedyną kontrowersją w ich pracy mogła być sytuacja ze 100. minuty. Przy wrzucie z autu Thuram, napastnik Interu, lewą dłonią złapał Savicia z Atletico za genitalia i je ścisnął. Marciniak w tej sytuacji nie zareagował. Zdaniem eksperta sędziowskiego TVP Sport Rafała Rostkowskiego pomóc powinien mu VAR. Były arbiter twierdzi, że w tej sytuacji Francuzowi należała się czerwona kartka. Tymczasem zupełnie odmienne zdanie ma Neale Barry, który był obserwatorem tego pojedynku i oceniał pracę polskich arbitrów. Według TVP Sport Anglik ocenił decyzję Marciniaka jako bardzo dobrą, a całą sytuację nazwał... kabaretem. Obserwator nie uznał zachowania Francuza za agresywne, a czerwona kartka należy się w przypadku użycia "nieproporcjonalnej siły". Liga Mistrzów. Szymon Marciniak prowadził już fina Ligi Mistrzów Tym samym Marciniak jeszcze raz potwierdził swoje wysokie umiejętności, które UEFA docenia od dłuższego czasu. Przecież Polak w sezonie 2022/23 prowadził finały dwóch najważniejszych rozgrywek - najpierw mistrzostw świata w Katarze, a potem Ligi Mistrzów. W środę, spisujący się doskonale w lidze włoskiej Inter w Madrycie musiał bronić skromnej zaliczki z pierwszego spotkania z Atletico (1-0). I to goście w rewanżu wyprowadzili pierwszy cios. Nicolo Barella w 33. minucie podał w pole karne, a Federico Dimarco pokonał słoweńskiego bramkarza Jana Oblaka. Odpowiedź "Los Colchoneros" była błyskawiczna, bo dwie minuty później wyrównał Francuz Antoine Griezmann. W drugiej połowie gospodarze przeważali, ale zawodnicy Interu skutecznie się bronili. Aż do 87. min, gdy Koke podał prostopadle w pole karne, a wprowadzony niedawno na boisko Holender Memphis Depay strzelił gola, który oznaczał dogrywkę, choć jeszcze w doliczonym czasie Rodrigo Riquelme mógł podwyższyć na 3-1. Dogrywka nie przyniosła zmiany rezultatu i konieczne były rzuty karne. W drugiej serii Chilijczyk Alexis Sanchez z Interu trafił w Oblaka, a Saul Niguez strzelił wprost w Yanna Sommera. Następnie Słoweniec obronił strzał Davy'ego Klaassena i po trafieniu Riquelme Atletico było bliżej awansu. W piątej serii "jedenastki" nie wykorzystał argentyński napastnik Interu Lautaro Martinez i skończyło się 3-2. Liga Mistrzów. Zostali Robert Lewandowski i Jakub Kiwior W ćwierćfinałach znalazły się trzy ekipy hiszpańskie, po dwie niemieckie i angielskie oraz francuski rodzynek - Paris Saint-Germain. W składach ósemki, która pozostała w rywalizacji o Puchar Europy, są dwaj polscy piłkarze - napastnik Barcelony Robert Lewandowski i obrońca Arsenalu Jakub Kiwior. Losowanie par ćwierćfinałowych i półfinałowych zaplanowano na piątek. Pierwsze mecze 1/4 finału odbędą się 9 i 10 kwietnia, a rewanże - tydzień później. Finał zostanie rozegrany 1 czerwca na londyńskim Wembley.