Do spornej sytuacji doszło w 13. minucie. Najpierw lewą flanką popędził Raheem Sterling, który rzucił wyzwanie kilku rywalom. I choć pierwszego z nich ominął, później znalazł się w trudnej sytuacji. Próbując zagrać piłkę, stracił równowagę i upadł bez kontaktu z rywalem. Liga Mistrzów: Manchester City - Atletico Madryt. Gospodarze domagali się rzutu karnego Futbolówka trafiła pod nogi Bernardo Silvy, który trzymał ją blisko w polu karnym rywala. Do Portugalczyka doskoczył Koke, wybijając piłkę poza linię końcową. Trafił przy tym w nogę rywala, który upadł, domagając się rzutu karnego, podobnie jak kibice, wywierający presję na sędziego. Prowadzący spotkanie Istvan Kovacs pozostał jednak niewzruszony. Jak pokazały powtórki, prawdopodobnie miał rację. Koke wiele ryzykował, ale udowodnił, że ma nerwy ze stali i zdołał uniknąć faulu.