Od początku w oczy rzucała się agresywna gra angielskiej ekipy, która nawet bez piłki atakowała wysokim pressingiem. Posiadając futbolówkę gracze City imponowali szybkością przenoszenia jej w pola karne gospodarzy. Wszystkie mecze fazy pucharowej Ligi Mistrzów UEFA w Polsat Box Go. PSG - Real w jakości 4K To przyniosło bardzo szybki skutek w postaci kilku groźnych dośrodkowań, szansy strzeleckiej Phila Fodena, a następnie otworzenia wyniku przez Riyada Mahreza. Ważną rolę w tej akcji odegrał Kevin de Bruyne, który dopadł do piłki odbitej przez bramkarza Adana, ale poszukał jeszcze jednego wycofującego podania do Mahreza. Sporting zamiast bronieniem w sytuacji na 0-1 zajął się sygnalizowaniem sędziemu nieistniejącej w tym przypadku pozycji spalonej. Nic do powiedzenia piłkarze klubu z portugalskiej stolicy nie mieli przy golu na 0-2. Tym razem Mahrez dośrodkowywał, a wybijaną piłkę kropnął w stronę bramki Bernardno Silva. Wrażenie zrobiła siła precyzja i odbicie się jeszcze futbolówki od poprzeczki. Na tym faworyt nie poprzestał, ciągle bombardując przeciwnika kolejnymi pomysłami ofensywnymi. W 32. minucie bierność defensywy "Lwów" z Lizbony została ponownie wykorzystana. Mahrez z łatwością przekładał piłkę z nogi na nogę, a po dograniu w pole karne z zabójczym wręcz spokojem Foden podwyższył na 3-0. Tuż przed przerwą Manchester "dobił" i tak już mocno zdezorientowanego i zniechęconego rywala. Silva trafił po raz kolejny, uderzając z "pierwszej", a wszystko poprzedził fantastyczny sprint Raheema Sterlinga. Prowadzenie czterema trafieniami do przerwy w fazie eliminacyjnej - to coś czego przed City nie udało się dokonać w "Champions League" żadnemu innemu zespołowi. A po przerwie wciąż "pachniało" kolejnymi golami dla podopiecznych trenera Pepa Guardioli. Sterlingowi raz nie udało się dojść do otwierającej drogę do bramki wrzutki, ale za moment "poprawił" się uderzeniem w samo okienko na 5-0. To był pogrom, z którym Sporting do końca zawodów musiał "żyć". Na koniec kibice w Lizbonie wykazali się wielką klasą, wstali i oklaskiwali widowisko, jakiego byli świadkami. Liga Mistrzów. Sporting Lizbona - Manchester City. Wynik 0-5 (0-4) Bramki: 0-1 Riyad Mahrez (10), 0-2 Bernardo Silva (17), 0-3 Phil Foden (32), 0-4 Bernardo Silva (45), 0-5 Raheem Sterling (59)