Jagiellonia w zeszłym sezonie osiągnęła największy sukces w historii klubu. Została bowiem po raz pierwszy mistrzem Polski. Dzięki temu mogła wystartować w eliminacjach Ligi Mistrzów. Rozpoczęła je od drugiej rundy spotkankiem w litewskim Poniewieżu. Choć mecz był na wyjeździe, to "Pszczółki" mogły czuć się jak w domu, ponieważ przyjechało ok. 1,5 tys. ich kibiców, którzy zajęli jedną czwartą część stadionu. I piłkarze z Białegostoku od początku pokazywali, kto jest lepszą drużyną. Sprawę praktycznie rozstrzygnęli w pierwszej połowie, a zrobił to jeden człowiek - Jesus Imaz. Hiszpan zanotował klasyczny hat-trick, zdobywając bramki w 15., 28. i 29. minucie. Zbigniew Boniek zadowolony po meczu Jagiellonii Wynik spotkania został ustalony już po przerwie, kiedy w 80. minucie czwartego gola strzelił Kristoffer Hansen. Z takiego rozstrzygnięcia bardzo zadowolony był Boniek. "Brawo Jagiellonia. Faza grupowa już na 100 procent" - napisał w mediach społecznościowych. "Teraz tylko zależy gdzie? Co myślicie, gdzie trafią? Ja, żeby nie zapeszyć, życzę Ligi Europy, ale..." - dodał. Jeśli podopieczni Siemieńca przypieczętują 31 lipca u siebie awans, to faktycznie będą już pewni gry w europejskich pucharach na jesień. W kolejnej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów mogą się zmierzyć albo z FK Bodø/Glimt, albo RFS Ryga. Wszystko wskazuje na to, że to będą Norwegowie, bo oni, podobnie jak Jagiellonia, w pierwszym spotkaniu wygrali 4-0. Gdzie zagra Jagiellonia na jesień? Możliwości jest wiele Nawet, gdyby mistrzom Polski nie udało się przejść następnej przeszkody w tych rozgrywkach, to zagraliby w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Europy, a gdyby i tam odpadli, to w najgorszym wypadku zostaje im faza ligowa Ligi Konferencji. "Zrobiliśmy pierwszy krok, teraz czeka nas postawienie kropki na 'i' w domowym spotkaniu. Wiem, że kibice jak zawsze będą nas gorąco wspierali i awansujemy do trzeciej rundy" - powiedział po wtorkowym meczu z FK Paneveżys Afimico Pululu, cytowany przez klubową stronę. "Byliśmy dzisiaj bardzo efektywni pod bramką gospodarzy. W pierwszej połowie mieliśmy trzy wyśmienite okazje, wszystkie wykorzystaliśmy" - dodał.