Dla Barcelony środowe starcie z Interem było meczem o "być albo nie być" w Lidze Mistrzów. Wygrana znacząco przybliżała podopiecznych Xaviego do awansu, zaś porażka - definitywnie przekreślała szanse. Remis sprawiał, że drużyna pozostawała "w zawieszeniu" - formalnie wciąż w grze, lecz w praktyce zależna bardziej od wpadek rywali. Jak się okazało - spełnił się właśnie ten trzeci scenariusz. Policzek dla Barcelony. Jest faworytem... w Lidze Europy "Duma Katalonii" by liczyć na awans musi wygrać dwa ostatnie mecze (z Bayernem Monachium u siebie i Viktorią Pilzno na wyjeździe) oraz liczyć, że Inter zdobędzie maksymalnie dwa punkty. Możliwy jest także scenariusz, w którym do awansu wystarczą jej cztery "oczka", ale jest on jeszcze bardziej karkołomny - "Nerazzurri" mogą w takim wypadku zdobyć ledwie jeden punkt. Serwis analityczny "Euro Club Index" opublikował wyliczenia, dotyczące prognozowanych szans Barcelony na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Wypada ona bardzo blado. Jak policzono, drużyna ma 92% szans na zajęcie trzeciego miejsca w grupie, a tym samym - występy w Lidze Europy. Analitycy dodali przy tym kolejną informację, którą z jednej strony odbierać można pozytywnie, z drugiej zaś - jako policzek dla mającego mistrzowskie aspiracje zespołu "Lewego". Według ekspertów Barcelona jest bowiem w tym momencie... głównym faworytem do triumfu w Lidze Europy, choć formalnie jeszcze w tych rozgrywkach nie występuje. Daje się jej 20% szans na końcowy sukces. Więcej, niż Arsenalowi (16%) i Manchesterowi United (8%).