Marek Papszun w ciągu siedmiu lat pracy w Rakowie Częstochowa dokonał rzeczy niezwykłej - udało mu się bowiem wyprowadzić "Medaliki" z II ligi, przez ligę I, aż do poziomu PKO BP Ekstraklasy, by w poprzednim sezonie wraz z ekipą spod Jasnej Góry sięgnąć po mistrzostwo Polski. Potem zaś... rozstał się z zespołem. Od końca poprzedniej kampanii pozostaje on bez zatrudnienia, natomiast nie oznacza to, że nie cieszy się on zainteresowaniem różnych drużyn. Swego czasu pojawiły się spekulacje na temat przejęcia przez Papszuna chociażby Olympiakosu Pireus czy reprezentacji Polski, a ostatnio media aż huczą od doniesień w sprawie "kierunku ukraińskiego" - a konkretnie potencjalnej pracy 49-latka w Dynamie Kijów, czy - co jeszcze ciekawsze - w Szachtarze Donieck. Szaleństwo na punkcie 17-latka z Barcelony. Najpierw bramka, a teraz to Marek Papszun trenerem Szachtara Donieck? Wtedy wszystko będzie już wiadome "Górnicy", którzy od lat zmuszeni są niestety rozgrywać domowe mecze poza macierzystym obiektem, czyli Donbas Areną, rywalizują obecnie w Lidze Mistrzów, natomiast ostatnio przeszli przez pewne zawirowania - w połowie października zwolniono szkoleniowca Patricka van Leeuwena, a stery przejął Darijo Srna. Ma to być jednak rozwiązanie tymczasowe - i w tym miejscu pojawia się właśnie kandydatura Papszuna, który ponoć ma rywalizować o kontrakt z Igorem Tudorem oraz Rusłanem Rotaniem. Według włoskiego specjalisty od spraw rynku transferowego, Fabrizio Romano, klamka ma zapaść w ciągu maksymalnie 48 godzin - czyli w połowie tygodnia powinniśmy już być pewni co do tego, czy Polak niebawem pojawi się na ławce trenerskiej chociażby w spotkaniach Champions League... Były trener Legii bliski powrotu na ławkę. Nagły zwrot akcji i totalne zaskoczenie Szachtar Donieck w bieżącym sezonie radzi sobie całkiem nieźle W LM po dwóch kolejkach Szachtar zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy H, mając na koncie trzy punkty. Stawce lideruje FC Barcelona z sześcioma "oczkami", natomiast oczywiście wciąż daleko tu do niezaprzeczalnych rozstrzygnięć. Jeśli zaś mowa o ukraińskiej ekstraklasie, to tam "Górnicy" zajmują po 11 meczach trzecią pozycję w klasyfikacji z dorobkiem 21 punktów. Do liderów z Krywbasu Krzywy Róg ekipa z Doniecka traci dokładnie dwa punkty - można więc powiedzieć, że dla nowego trenera byłaby to nienajgorsza "pozycja startowa"...