Wicemistrzowie Niemiec musieli wygrać, aby zachować realne szanse na wyjście z grupy F. W drugim spotkaniu Arsenal pokonał Olympique Marsylia 2-0, w związku z czym "Kanonierzy" mają 12 punktów i o trzy wyprzedzają BVB i Napoli. Taki układ oznacza, że żadna z trzech drużyn nie jest jeszcze pewna awansu (Marsylia z zerowym dorobkiem nie ma już szans). W najgorszej sytuacji jest jednak wicemistrz Włoch, który do sukcesu potrzebuje wysokiego zwycięstwa nad londyńczykami w Neapolu (przy założeniu, że Borussia pokona we Francji Olympique w ostatniej kolejce). Starcie Borussii z Napoli mogło zadowolić najwybredniejszych fanów futbolu. Obie drużyny zagrały ofensywnie, sporo było świetnych akcji, celnych strzałów i znakomitych interwencji bramkarzy. - Nie mogliśmy zrobić nic więcej, aby ustawić sobie sprawy przed ostatnią kolejką - powiedział Klopp. - Wiedzieliśmy, że czeka nas spektakularny mecz, ale nie spodziewałem się, że będziemy oglądać aż tyle sytuacji podbramkowych i na boisku będą tak wielkie emocje - przyznał Klopp. - Mieliśmy wiele świetnych okazji. Lewandowski rozegrał świetny mecz, ale zmarnował dwie naprawdę znakomite okazje. Podobnie Mchitarjan. Ale Pepe Reina także zaliczył kilka fantastycznych interwencji - dodał trener Borussii. - Ciężko pracowaliśmy i zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale Napoli było bardzo trudnym rywalem i nie mieliśmy dzisiaj łatwej przeprawy. - Nasze nastawienie mentalne jest takie, że w każdym meczu walczymy o zwycięstwo i tym razem zagraliśmy dobrze. Jednak walczyliśmy z jednym z najlepiej grających z kontry zespołem na świecie - ocenił trener Napoli Rafael Benitez. Grupa F Ligi Mistrzów - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę