Ostatni dzień maja przynosi końcowe rozstrzygnięcie dotyczące triumfatora Ligi Mistrzów w sezonie 2024/2025 - a w wielkim finale prestiżowych rozgrywek znalazły się ekipy Paris Saint-Germain oraz Interu Mediolan, które w poprzedniej rundzie Champions League eliminowały odpowiednio Arsenal oraz FC Barcelona. Świat sportu jednak naturalnie żyje nie tylko spotkaniem "Les Parisiens" i "Nerazzurrich" - w stolicy Francji chociażby niezmiennie trwają wielkoszlemowe rozgrywki tenisowe spod znaku Rolanda Garrosa i jak się okazuje... LM wywołała tu swoiste zamieszanie. Inter Mediolan w żałobie, tuż przed finałem Ligi Mistrzów. Zmarła wielka postać dla klubu Kłopoty na Rolandzie Garrosie. Tenisiści nie chcieli grać wieczorem przez... Ligę Mistrzów "Organizatorzy (...) mieli nie lada wyzwanie, by ułożyć plan gier na sobotę. Wielu tenisistów miało bowiem prośby, by nie grać w sesji wieczornej" - opisuje Polska Agencja Prasowa. Wspomniane prośby były oczywiście związane z chęcią obejrzenia meczu PSG - Inter. "Otrzymujemy wiele próśb od zawodników każdego dnia. Nie ma ustalonej reguły. Staramy się dostosować do wszystkich tak bardzo, jak to możliwe. Dotyczy to zarówno próśb od tenisistów, komentatorów, jak i widzów... To prawdziwa łamigłówka, nie będę kłamać" - stwierdziła dyrektor RG Amelie Mauresmo, cytowana przez PAP. Rozstanie z Barceloną już pewne, nie ma odwrotu. Brutalna decyzja Hansiego Flicka Novak Djoković nie został wysłuchany. Mecz Serba nałożył się czasowo na finał Ligi Mistrzów Wśród tenisistów, którzy byli zdeterminowani, by w sobotę grać rano, był m.in. Novak Djoković. "Zdecydowanie obejrzę [mecz], jeśli nie będę grał w sesji wieczornej. Tak, to będzie miłe. Tak dla waszej informacji, organizatorzy Rolanda Garrosa" - mówił legendarny Serb na czwartkowej konferencji. Prośba ta nie została jednak ostatecznie wysłuchana - spotkanie "Nole" i Austriaka Filipa Misolica zaplanowano na drugą połowę dnia i od początku było jasne, że przynajmniej częściowo będzie tu na swój sposób kolidować z finałem LM. Potyczka PSG i Interu jest dla Djokovicia o tyle ważna, że zapewne będzie on mocno ściskał kciuki za sukces "Les Parisiens", gdyż sam... jest wiernym kibicem największego rywala Interu, czyli AC Milan. W 2023 roku, o czym warto wspomnieć, gościł on na San Siro podczas półfinałowego starcia "Nerazzurrich" i "Rossonerich" w ówczesnym półfinale Champions League. Z tamtego dnia ma pamiątki chociażby w postaci wspólnych zdjęć z Rafaelem Leao czy Zlatanem Ibrahimoviciem. Tym razem "Djoker" musiał jednak przenieść swoją pasję do piłki na nieco dalszy plan...