Kiedy wydawało się już, że FC Barcelona ma spotkanie pod kontrolą, a jej defensywa jest tego wieczoru zbyt szczelna, żeby przepuścić napastników Paris Saint-Germain, błysnął ten, którego stan zdrowia i trudne do zaakceptowania nawyki spędzały przez wiele lat sen z powiek kibicom i trenerom w Katalonii. Ousmane Dembele w 48. minucie przeprowadził swoją firmową akcję - zamarkował strzał, przełożył piłkę, gubiąc przy tym Frenkiego de Jonga, i posłał atomowe uderzenie pod poprzeczkę, obok zaskoczonego Marca-Andre ter Stegena. To właśnie trafienie Francuza dało PSG tak potrzebny impuls, po którym nastąpił kolejny cios. Trzy minuty później do siatki trafił Vitinha, a mistrza Francji wyszedł na prowadzenie. W dużej mierze za sprawą intuicji i trafionych zmian Xaviego go nie utrzymał, ale występ skrzydłowego zdecydowanie zapisać należało na plus. Kibice "Dumy Katalonii" mają w tym temacie skrajne inne zdanie. Lewandowski zabrał głos po meczu. O tych słowach będzie głośno Oburzenie po "cieszynce" Ousmane Dembele. Czy skrzydłowy okazał Barcy brak szacunku? Oburzenie niemal całego środowiska Barcelony wywołał sposób celebracji gola przez skrzydłowego PSG. Dembele bez chwili zawahania w szale radości pobiegł do końcowej linii, a po chwili utonął w objęciach kolegów. Fani Barcy nie kryli swojego oburzenia. "Straciłem całkowicie do niego szacunek", "To wstyd", "Zapłaci za to" - takie komentarze kibiców Barcelony przeważały w kontekście postawy skrzydłowego w środowym ćwierćfinale Ligi Mistrzów w mediach społecznościowych. Ci oczekiwali, że zawodnik, który spędził w klubie sześć lat, a w ostatnim okresie cieszył się niemal bezgranicznym zaufaniem ze strony Xaviego z szacunku do byłej drużyny nie będzie celebrował gola. Mocno się pomylili. "Lewy" na ustach Niemców. Zgodnie podkreślają jedno. Takie słowa po hicie Momentalnie pojawiły się przykłady Erlinga Haalanda, czy Mohameda Salaha. Norweg strzelając gola Borussii Dortmund już w barwach Manchesteru City nie okazywał radości, podobnie zresztą jak Egipcjanin, gdy trafił w spotkaniu z AS Romą. Kibice w Barcelonie "przywitają Dembele jak Luisa Figo". Narasta wrogość wobec Francuza Jakby tego było mało kibice lawinowo wypominali, jak duże wsparcie Dembele otrzymywał w Barcelonie w najtrudniejszych momentach, kiedy doznawał kontuzji. W 2017 roku zawodnicy "Blaugrany" wyszli na boisko w specjalnych koszulkach, które miały być hołdem i wyrazem wsparcia dla Francuza. Sytuacja powtórzyła się w lutym 2020 roku. Wówczas na mecz z Getafe także przygotowano specjalne przesłanie dla skrzydłowego. Dlatego celebracja 26-latka tak mocno zabolała kibiców "Azulgrany". Pojawiły się również głosy porównujące gest Dembele do słynnej sytuacji z Luisem Figo. Portugalczyk zamienił w 2000 roku Barcę na Real Madryt, a kibice podczas pierwszego meczu na Camp Nou zgotowali mu prawdziwe piekło. Wybitny pomocnik na zawsze został zapamiętany przez sympatyków "Dumy Katalonii" jako "największy zdrajca w historii". W mediach społecznościowych zapoczątkowany został ruch nawołujący do zastosowania wobec Francuza "protokołu Luis Figo". Można spodziewać się, że Dembele w rewanżu w Barcelonie zostanie przywitany z wrogością, a każdemu jego dotknięciu piłki będą towarzyszyły gwizdy.