Robert Lewandowski mimo odpadnięcia z Ligi Mistrzów do wczoraj wciąż mógł liczyć, że zostanie królem strzelców Champions League. Polski napastnik miał bramkę przewagi nad Karimem Benzemą, więc musiał liczyć, że ten nie zdobędzie ani jednego gola w dwumeczu z Manchesterem City. Jego marzenia szybko okazały się jednak płonne. Benzema już przed przerwą strzelił gola, a po przerwie dołożył drugie trafienie, efektownie wykorzystując rzut karny. Tym samym Francuz niemal zapewnił sobie koronę króla strzelców LM. W tej edycji rozgrywek ma już na koncie 14 bramek - jedną więcej niż Lewandowski i trzy więcej niż Sebastien Haller. Obaj nie grają już w LM. W teorii Benzemę może wyprzedzić jeszcze Mohamed Salah, ale musiałby w nadchodzących spotkaniach strzelić aż sześć bramek. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz wszystkie skróty meczów! Strzelcy wszech czasów Ligi Mistrzów. Karim Benzema goni Roberta Lewandowskiego Lewandowski i Benzema rywalizują także w klasyfikacji strzelców wszech czasów Ligi Mistrzów. Stawką jest trzecie miejsce, za plecami jedynie Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego. Polski napastnik długo przebijał się przez konkurencję, aż w końcu w sierpniu 2020 roku dopadł Benzemę i awansował na trzecie miejsce. Dość szybko zbudował sobie przewagę kilku bramek i wydawało się, że nie odda jej już do końca kariery obu piłkarzy. W ostatnim czasie Benzema ruszył jednak w pogoń za rok młodszym Polakiem. Jeszcze przed półfinałem Ligi Mistrzów jego strata wynosiła trzy bramki, lecz we wtorek zmniejszył ją do jednego trafienia. Jeśli w rewanżu także trafi do siatki Man City - zrówna się z Lewandowskim, a następnie go przegoni. Polak odpowiedzieć będzie mógł dopiero w nowym sezonie. Liga Mistrzów. Klasyfikacja strzelców wszech czasów: 1. Cristiano Ronaldo - 140 bramek*, 2. Lionel Messi - 125*, 3. Robert Lewandowski - 86*, 4. Karim Benzema - 85*, 5. Raul Gonzalez - 71, 6. Ruud van Nistelrooy - 56, 7. Thomas Mueller - 52*, 8. Thierry Henry - 50, 9. Zlatan Ibrahimović - 48*, 9. Andrij Szewczenko - 48. *aktywni gracze. WG