Manchester City, który w tegorocznej Lidze Mistrzów broni tytułu wywalczonego przed rokiem, jest zdecydowanym faworytem dwumeczu 1/8 finału z FC Kopenhaga. Podopieczni Pepa Guardioli od początku pierwszego spotkania chcieli zaakcentować swoją przewagę i błyskawicznie "rzucili się" na rywali - Kamil Grabara już w 6. minucie musiał interweniować, a cztery minuty później wyciągał piłkę z siatki. Polskiego bramkarza grającego w duńskim zespole pokonał Kevin de Bruyne, który wykorzystał podanie od Phila Fodena. "Obywatele" nie zdołali jednak długo nacieszyć się prowadzeniem - w 34. minucie fatalny błąd popełnił Ederson, co wykorzystał Magnus Mattson, pięknym uderzeniem zza szesnastki doprowadzając do wyrównania. Zespół z Manchesteru ponownie wyszedł na prowadzenie jeszcze przed przerwą za sprawą trafienia Bernardo Silvy, a w doliczonym czasie gry, gdy wydawało się, że mecz zakończy się jednobramkowym zwycięstwem gości, wynik na 3:1 ustalił Foden. Wygrana obrońców tytułu mogłaby być jednak wyższa gdyby nie kapitalne interwencje Grabary, który kilkukrotnie uchronił swoją drużynę od straty bramki. Liga Mistrzów. Kamil Grabara chwalony po meczu z Manchesterem City I chociaż w ostatecznym rozrachunku Polak puścił trzy gole, to polscy dziennikarze i tak pozytywnie ocenili jego występ. "Kamil Grabara dwoił się i troił, ale Manchester City był po prostu za mocny. Rewanż będzie formalnością. Warto jednak pochwalić Polaka - kolejne spotkanie, w którym pokazał się z dobrej strony. Dobrze dla niego" - stwierdził Filip Macuda ze Sport.pl we wpisie w serwisie X (dawny Twitter). Mateusz Rokuszewski z Canal+ Sport również zwrócił uwagę na świetną postawę Grabary, który zanotował dobre statystyki. Bezradność Grabary podkreślił Radosław Przybysz z Meczyki.pl, kładąc nacisk przede wszystkim na wydarzenia z końcówki meczu, gdy polski bramkarz musiał kilkukrotnie radzić sobie z próbami rywali. "Kamil Grabara w samej końcówce wił się jak w ukropie, świetnie wybronił dwa strzały Haalanda, ale trzeciej próby Fodena już nie dał rady. Obronę Kopenhagi znów rozbił Kevin De Bruyne - man of the match" - zauważył. Real Madryt najadł się strachu. Zdecydował przepiękny gol. To była magia! Tomasz Hatta z igol.pl również zwrócił uwagę na obrony strzałów Erlinga Haalanda stwierdzając w swoim wpisie, że Grabara "wyjaśnił" Norwega. Jak dodał, Polak jednak sam meczu nie wygra, chociaż odnotował bardzo dobry występ. "Kilka świetnych interwencji szczególnie w drugiej połowie i znowu ładnie się pokazał szerokiej publiczności" - podsumował. Wszystkie spotkania Ligi Mistrzów można śledzić na kanałach Polsatu oraz na Polsat Box Go.