Członek Komitetu Wykonawczego UEFA Jesper Moller powiedział, że spodziewa się wykluczenia już w piątek trzech półfinalistów z obecnej edycji Ligi Mistrzów - Manchesteru City, Chelsea Londyn i Realu Madryt. "Kluby muszą odejść i spodziewam się, że stanie się to w piątek. Potem musimy zorientować się, jak zakończyć turniej Ligi Mistrzów" - powiedział Moller, który jest również szefem Duńskiej Federacji Piłkarskiej. "W piątek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Komitetu Wykonawczego UEFA" - podkreślił Duńczyk. Opinia Mollera pojawiła się wkrótce po tym, jak prezydent UEFA Aleksander Czeferin powiedział, że chce wprowadzenia zakazów dla klubów-rebeliantów. "Wciąż oceniamy z naszym zespołem prawnym, ale przyjmiemy wszelkie możliwe sankcje i poinformujemy tak szybko, jak to będzie możliwe" - powiedział Czeferin. Słoweniec uważa, że twórcy Superligi powinni zostać usunięci ze wszystkich rozgrywek pod egidą UEFA. Zapowiedział również, iż piłkarze, którzy wezmą udział w Superlidze, będą wykluczeni m.in. z mistrzostw świata i Europy. Trzęsienie ziemi w obecnej edycji Ligi Mistrzów? Trio półfinalistów obecnej edycji Ligi Mistrzów, czyli Manchester City, Chelsea i Real, jest częścią grupy 12 klubów, które ogłosiły powstanie osobnej Superligi, wielkiego konkurenta dla rozgrywek UEFA. W półfinałach LM sezonu 2020/21 Real ma zmierzyć się z Chelsea, a Manchester City z Paris Saint-Germain - francuski klub nie zgłosił się do Superligi. Jak podają światowe media, liderami nowych rozgrywek mają zostać Manchester United, Juventus Turyn i Real. Wśród założycieli są również Liverpool, Manchester City, Chelsea, Arsenal Londyn, Tottenham Hotspur, Barcelona, Atletico Madryt, AC Milan i Inter Mediolan. Docelowo w Superlidze, która ma wystartować prawdopodobnie latem 2022 roku, ma grać 20 zespołów (systemem każdy z każdym), z których 15 będzie miało stałe miejsce w rozgrywkach, a pozostałe pięć będzie się zmieniać co sezon. PSG zwycięzcą Ligi Mistrzów? Kluby, które założyły Superligę, już w tym sezonie mogą zostać wykluczone Ligi Mistrzów. "Bild" poinformował, że w piątek zbierze się Komitet Wykonawczy UEFA, który zdecyduje, czy wyrzucić drużyny z rozgrywek.Gdyby do tego doszło, automatycznie zwycięzcą tegorocznej edycji Champions League może zostać Paris Saint-Germain. Oznaczałoby to jednak utratę dużej sumy pieniędzy z praw telewizyjnych, bo półfinały i finał nie zostaną rozegrane.Dlatego UEFA skłania się ku drugiemu scenariuszowi. Mianowicie do rozgrywek mogą wrocić: Bayern Monachium, Borussia Dortmund i FC Porto, które odpadły w ćwierćfinałach i rozgrywki zostały by dokończone.