Borussia, finalista Champions League z poprzedniego sezonu, jest w trudnej sytuacji. Strata z pojedynku w Madrycie jest potężna, ale Klopp i jego podopieczni nie składają broni."W ubiegłym roku wystąpiliśmy w finale. Teraz wygląda na to, że nasza przygoda z Ligą Mistrzów zakończy się w ćwierćfinale. Ale to jeszcze nie koniec" - powiedział Klopp na konferencji prasowej."Real Madryt jest jednym z głównych kandydatów do wygrania Ligi Mistrzów. W Dortmundzie chcemy bronić się lepiej niż w Madrycie. Postaramy się też wykorzystywać nasze szanse" - podkreślił szkoleniowiec BVB. "Mój zespół pokazał "cojones" na Santiago Bernabeu. Popełniliśmy jednak błędy w obronie, które dużo nas kosztowały" - dodał."Specjalizujemy się w drugich połowach i we wtorek będzie druga połowa ćwierćfinału. Chcemy wygrać" - mówił Klopp.Kibice Borussii liczą na Roberta Lewandowskiego, który nie zagrał tydzień temu z powodu nadmiaru żółtych kartek. Polski napastnik był bohaterem półfinału poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, kiedy to Borussia wyeliminowała Real, a on sam w pierwszym spotkaniu w Dortmundzie strzelił "Królewskim" cztery bramki."Jeśli myślicie, że strzelę cztery gole jak w poprzednim sezonie, to jest to szaleństwo, choć wciąż jesteśmy groźni, zwłaszcza na swoim boisku. Jesteśmy inną drużyną niż przed rokiem, ale nadal mamy dobrych zawodników i wielki potencjał. Mamy też mnóstwo kontuzji, a Real jest w szczytowej formie" - ocenił "Lewy". Mecz na Signal Iduna Park rozpocznie się o godz. 20.45. Transmisja w Canal+Sport. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/borussia-dortmund-real-madryt,3992" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Borussia Dortmund - Real Madryt!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/borussia-dortmund-real-madryt,id,3992" target="_blank">Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych</a>