Passa Arsenalu datuje się od marca bieżącego roku, kiedy podopieczni Arsene'a Wengera pokonali w Monachium Bayern. W tym czasie "Kanonierzy" odnieśli 13 zwycięstw i zanotowali tylko jeden remis. "Nie powiedziałbym, że oni są groźniejsi na wyjazdach - oni są zawsze groźni, niezależnie czy grają u siebie, czy u kogoś, ale każdy mecz ma własną historię" - stwierdził Juergen Klopp, trener Borussii Dortmund. "Analizowaliśmy ich spotkanie w Monachium - ono było wyrównane do samego końca. My jednak wierzymy, że gra na własnym stadionie jest przewagą i jeśli na murawie pokażemy swoje umiejętności, to zawsze trudno się przeciwko nam gra. Poza tym zawsze jesteśmy dobrze przygotowani. Nawet gdybyśmy mieli serię 70 wygranych meczów, to nie robiłoby w środę żadnej różnicy. To byłaby tylko historia, statystki, dlatego nie powiedziałbym, że 14 meczów bez porażki na wyjazdach to jakaś przewaga" - dodał. Największym zagrażoniem dla bramkarza Arsenalu Wojciecha Szczęsnego ma być Robert Lewandowski, który w ostatnim meczu ligowym z VfB Stuttgart strzelił trzy gole. "To będzie trudny mecz dla Roberta, szczególnie jeśli w drużynie rywali występują tacy stoperzy jak Per Mertesacker i Laurent Koscielny" - mówił jednak Klopp. "Będziemy musieli narzucić rywalowi swój sposób gry i dlatego mamy zamiar zrobić analizę wideo i pokazać graczom kilka rzeczy. Zapowiada się jednak ciężki pojedynek" - powiedział trener Borussii. Przed dwoma tygodniami na Emirates Stadium zespół z Dortmundu wygrał 2-1. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy F Ligi Mistrzów